Kiedy 24 lutego rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę, świat mody i największe marki zdawały się żyć swoim życiem, jakby nic się nie stało. Co więcej, trwały słynne Fashion Weeki, na które zawitały światowe gwiazdy. Jako pierwszy oczy na Ukrainę zwrócił Giorgio Armani. Potem głos zabrało Versace, a teraz Balenciaga oddała hołd naszym walczącym sąsiadom na pokazie.
Reklama.
Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
Od niemal dwóch tygodni oczy całego świata zwrócone są na Ukrainę, która bohatersko broni się przed bandycką napaścią Rosji. W pierwszych dniach wojny nie wszyscy zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji i bawili się chociażby na pokazach mody. Dopiero filmik autorstwa Bardii Zeinali na Instagramie zatytułowany wymownie "Kim’s first Prada" był jak kubeł zimnej wody dla świata mody i projektantów.
W nagraniu zestawiono ze sobą naprzemiennie makabryczne sceny wojenne, które rozgrywają się w Ukrainie oraz modelki kroczące po wybiegach ku uciesze uśmiechniętej, beztroskiej widowni.
Podczas Fashion Week'u w Mediolanie Giorgio Armani jako pierwszy projektant okazał wsparcie ofiraom rosyjskiej agresji. Zimowo-jesienną kolekcję zaprezentował w zupełnej ciszy. – Moja decyzja o niewykorzystywaniu muzyki w pokazie została podjęta na znak szacunku dla ludzi dotkniętych narastającą tragedią w Ukrainie – oznajmił.
Pokaz Balenciagi w Paryżu. Nawiązywał do wojny w Ukrainie
Na wyjątkowy gest wsparcia zdecydował się także hiszpański dom mody Balenciaga. Kilka dni przed pokazem, który został zorganizowany z okazji paryskiego tygodnia mody, z ich instagramowego profilu usunięto wszystkie posty. Widniała jedynie flaga Ukrainy i apel o pomoc zaatakowanemu przez Rosję państwu.
"Wspieramy pokój i wpłaciliśmy zadatek na WFP, by wesprzeć pierwszą pomoc humanitarną dla ukraińskich uchodźców. Przez następne dni nasza platforma skupi się na na udostępnianiu treści związanych z sytuacją w Ukrainie" – oświadczono.
W niedzielę (6 marca) dom mody Balenciaga pokazał w Paryżu kolekcję na sezon jesień–zima 2022–2023. Pokaz rozpoczął się ukraińskim wierszem poety Ołeksandra Ołesia, który przeczytał osobiście Demna Gvasalia, dyrektor kreatywny brandu. Widownia był oddzielona od wybiegu plastikową pleksi. Na swoich miejscach goście znaleźli flagi Ukrainy.
Modelki i modele zaprezentowali kreację w surowej, mroźnej scenerii. Szli po wybiegu w śnieżnej zamieci. To był hołd dla walczących Ukraińców. Pokaz zamknęły dwie kreacje, nawiązujące bezpośrednio do barw ukraińskiej flagi – niebieska suknia z długim trenem oraz żółty komplet dresowy.
Warto dodać, że na pokazie pojawiły się takie gwiazdy jak Kim Kardashian oraz Salma Hayek. Aktorka zdecydowała się na piękny, symboliczny gest. Założyła sukienkę w barwach ukraińskiej flagi.
Dyrektor kreatywny Balenciagi, Demna Gvasaliasam był kiedyś uchodźcą. Gdy był nastolatkiem, musiał uciekać do Niemiec przez wojnę domową między Gruzją a Osetią Południową, wspieraną przez Rosję.
"Wojna w Ukrainie przywołała ból i traumę, jaka towarzyszy mi od 1993 roku, kiedy to samo dotknęło mój kraj i kiedy sam stałem się uchodźcą, którym pozostanę już na zawsze. Na zawsze, bo takie rzeczy zostają w człowieku do końca. Strach, desperacja, poczucie, że nikt cię nie chce" – przyznał gruziński projektant.
"Przez chwilę chciałem odwołać pokaz Balenciagi, nad którym ciężko pracowałem. Ale zdałem sobie sprawę, że byłoby to poddaniem się złu, pokłonem przed tym, co krzywdziło mnie przez 30 lat. Nie chcę już poświęcać żadnej części mnie tej bezsensownej, bezdusznej wojnie. Ten pokaz nie wymaga komentarza. Niech będzie dedykacją dla nieustraszonej postawy, oporu, a także triumfu miłości i pokoju" – stwierdził Demna.
Świat mody reaguje na wojnę w Ukrainie. [Versace, Louis Vuitton, Prada, Chanel]
Na koszmarne wydarzenia u naszych sąsiadów zareagowały także inne, znane marki. Włoski dom mody, dla którego projektuje Donatella Versace, zamieścił informację na temat konkretnego wsparcia.
"Spółka Versace Capri Holdings podjęła decyzję o przekazaniu nadzwyczajnej darowizny na rzecz wysiedleńców i osób dotkniętych tragicznym kryzysem w Ukrainie. Darowizna ta zostanie przekazana Światowemu Programowi Żywnościowemu Organizacji Narodów Zjednoczonych (WFP), największej na świecie organizacji humanitarnej walczącej z głodem" – czytamy w pierwszej części oświadczenia na instagramowym profilu Versace, opublikowanym tydzień po rozpoczęciu wojny w Ukrainie.
"WFP rozpoczęła akcję pomocy w sytuacjach nadzwyczajnych w Ukrainie i poza jej granicami w celu zapewnienia pomocy żywnościowej poszkodowanym obywatelom. Zachęcamy naszą lojalną społeczność do przyłączenia się do nas i wspierania wysiłków na rzecz niesienia pomocy. Mamy nadzieję, że zapanuje pokój" – podsumowano.
Francuski dom mody, Louis Vuitton powiadomił zaś o przelaniu miliona euro przez markę na pomoc organizowaną przez UNICEF dla mieszkańców Ukrainy.
"Louis Vuitton jest niezwykle przejęty tragiczną sytuacją w Ukrainie. W związku z tym, że miliony dzieci i ich rodzin mierzy się z bezpośrednim niebezpieczeństwem, nasza firma, poprzez partnerstwo z UNICEF, deklaruje wsparcie w organizowanej przez UNICEF pomocy ewakuacyjnej w miejscu wydarzeń, reagując natychmiast na wszelkie sytuacje awaryjne, poprzez zapewnianie dzieciom i ich rodzinom pomocy humanitarnej, włączając w to dostęp do czystej wody opieki zdrowotnej, zaopatrzenia edukacyjnego, usług ochrony dzieci oraz opieki psychologicznej" – czytamy w oświadczeniu.
Głos zabrała także włoska marka Prada. Przekazali również pieniądze na rzecz UNHCR-UN, tj. agencji zajmującej się pomocą dla uchodźców. "Wojna w Ukrainie jest bardzo niepokojąca, stanowi także źródło niezmiernego zmartwienia (...) Kontynuujemy obserwowanie tej tragicznej sytuacji i trwamy w nadziei na znalezienie pokojowego rozwiązania" – przekazano.
O wpłacie dwóch milionów euro na organizacje CARE oraz UNHCR-UN poinformował także dom mody założony przez Coco Chanel. Na końcu oświadczenia francuskiej marki czytamy: "Jako Dom Chanel, jesteśmy jedną społecznością i wspólnie trwamy w wierze w dyplomatyczne starania oraz w nadziei na szybkie i pokojowe rozwiązanie tego konfliktu".
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.