Prezydencja Rady UE podkreśla, że nie można abstrahować od kryzysu finansowego planując wieloletnie wydatki UE. Fakt, nikt nie kwestionuje, tego, że mamy do czynienia z kryzysem. Zdecydowana większość mówi jednak, że jeśli mamy sobie dać radę z kryzysem, nie zrobimy tego w pojedynkę.
REKLAMA
Musimy działać wspólnie. Musimy osiągnąć efekt synergii, wzmacniać naszą wspólnotę. Musimy mieć więcej Unii po to, aby być skutecznym w walce z kryzysem. Nie da się mieć więcej wspólnoty, silniejszej UE, za mniej pieniędzy. To jest po prostu niemożliwe. Więcej Unii oznacza więcej pieniędzy.
Budżet unijny jest budżetem inwestycyjnym. Jest to budżet dzięki któremu możemy uzyskać większy wzrost gospodarczy, więcej miejsc pracy i nadrobić zaległości i opóźnienia, które dotyczą zwłaszcza nowych państw członkowskich, krajów takich jak Polska.
Polska jest przykładem jak skutecznie wykorzystywać te pieniądze i jak dzięki wsparciu europejskiemu generować wzrost gospodarczy, miejsca pracy i wspomagać europejską gospodarkę, nie tylko polską.
Dlatego apeluję do obecnego tu w Strasburgu Ministra Spraw Europejskich Cypru Andreasa Marjowanisa, a poprzez niego do Szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya: Nie ma już więcej miejsca na cięcia! A do Przewodniczącego Barroso, ażeby na jutrzejszym szczycie z taką samą swadą, determinacją i konsekwencją bronił budżetu, dobrego budżetu, który przedstawiła Komisja Europejska.