Zełenski składa kondolencje rodzinie zabitego dziennikarza. "Może być on inspiracją dla świata"
Wioleta Wasylów
15 marca 2022, 06:49·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 marca 2022, 06:49
W niedzielę media obiegła informacja o tym, że w Irpieniu zginął dziennikarz "The New York Times" Brent Renaud. Rodzinie zmarłego list kondolencyjny wysłał Wołodymyr Zełenski. "Jesteśmy wdzięczni za jego profesjonalizm i przywiązanie do takich wartości jak współczucie, etyka i sprawiedliwość" – można przeczytać w liście, którego treść prezydent Ukrainy opublikował także na Twitterze.
W niedzielę pojawiły się informacje o tym, że w Irpieniu Rosjanie zabili 51-letniego korespondenta, dziennikarza "The New York Times" Brenta Renauda.
Teraz list kondolencyjny rodzinie wysłał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski postanowił złożyć kondolencje rodzinie zmarłego w Irpieniu dziennikarza "The New Tork Times" Brenta Renauda. Wysłał im list, którego treść zamieścił również na Twitterze. "Z głębokim smutkiem piszę, aby przekazać moje serdeczne kondolencje z powodu tragicznej śmierci Państwa ukochanego syna i brata Brenta Renauda" – zaczął.
"Odważny, utalentowany dziennikarz, który który stracił życie, dokumentując ludzkie tragedie, zniszczenie i cierpienie milionów Ukraińców. Z odwagą i determinacją podróżował on do najbardziej niebezpiecznych stref wojennych, aby sfilmować bezprecedensowe okrucieństwo i zło, również to, z którym spotyka się mój naród z rąk agresora" – można przeczytać dalej.
"Ludzie z Ukrainy, którzy walczą z reżimem z Rosji w celu obrony swojej ziemi i demokracji na całym świecie, są pogrążeniu w głębokim żalu razem z Państwem. Niech życie Brenta i jego poświęcenie będą inspiracją dla świata, by stanął do walki przeciwko siłom ciemności" – podkreślił Zełenski.
Śmierć amerykańskiego dziennikarza w Irpieniu
Przypomnijmy, że informacje o śmierci Brenta Renauda, który pracował na Ukrainie nad filmem dokumentalnym, pojawiły się w niedzielę. "Okupanci cynicznie zabijają nawet dziennikarzy międzynarodowych mediów. 51-letni korespondent został dziś zastrzelony w Irpeniu. Inny dziennikarz został ranny" – napisał na Facebooku szef kijowskiej policji Andrey Nebitow.
Zamieścił też we wpisie zdjęcie legitymacji prasowej i paszportu dziennikarza. Zaznaczył, że zginął, bo "próbował nagłaśniać podstępność, okrucieństwo i bezwzględności agresora". Z kolei dziennikarz "Kyiv Independent" Ilja Ponomarenko donosił, że Renaud zginął od rany postrzałowej w głowę.
Cliff Levy, zastępcą redaktora naczelnego "NYT", a wcześniej szef moskiewskiego biura napisał na Twitterze: "Jesteśmy głęboko zasmuceni wieścią o śmierci Brenta Renauda. Brent był utalentowanym fotografem i filmowcem, który przez lata pisał dla New York Times".
"Choć w przeszłości współpracował z 'The Times' (ostatnio w 2015 roku), nie był przydzielony do żadnego stanowiska w 'The Times' w Ukrainie. Wczesne doniesienia, że pracował dla Timesa, krążyły, ponieważ nosił jego odznakę prasową, która została wydana wiele lat temu" – wyjaśniono.
Redaktor naczelny "Time'a" Edward Felsenthal oraz prezes TIME Studios Ian Orefice podkreślali, że Renaud był "nagradzanym filmowcem i dziennikarzem, który poruszał najtrudniejsze tematy na całym świecie". Zaznaczyli, że najważniejsze jest, "aby dziennikarze mogli bezpiecznie relacjonować informacje o inwazji i kryzysie humanitarnym na Ukrainie".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut