Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, najwięcej głosów uzyskałaby Zjednoczona Prawica – wynika z sondażu Research Partner przeprowadzonego w dniach 11-14 marca i przekazanego redakcji naTemat. Jak pokazuje porównanie z poprzednimi badaniami, konflikt zbrojny w Ukrainie nie wpływa znacząco na popularność partii politycznych.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Zjednoczona Prawica wciąż na czele w nowym sondażu, ale z wynikiem, który nie pozwala jej myśleć o większości
Wyniki badania Research Partner na panelu Ariadna nie zdradzają istotnych zmian na polskiej scenie politycznej w porównaniu do sytuacji sprzed ataku Rosji na Ukrainę
Lewica ma większe poparcie niż Konfederacja. W takiej konfiguracji obóz rządzący nie mógłby marzyć o większości parlamentarnej.
Wyniki poszczególnych formacji mieszczą się w granicach błędu statystycznego – konkludują autorzy badania, porównując wyniki nowego sondażu do badań sprzed inwazji Rosji na Ukrainę.
Zdaje się to przeczyć teorii wynikającej z innych badań i przypadków w historii Polski i świata, że wojny, konflikty zbrojne, ale także na przykład wybuchająca niespodziewanie pandemia COVID-19, sprzyja obecnie rządzącym, niezależnie od tego, czy wcześniej notowali kryzys polityczny. A z takim mogliśmy mieć do czynienia w przypadku PiS, co pokazywało wiele badań opinii publicznej.
Gdyby wybory miały się odbyć w najbliższą niedzielę, najwięcej głosów uzyskałaby Zjednoczona Prawica – 31,4 proc. O niespełna sześć punktów procentowych za liderem jest Koalicja Obywatelska z poparciem 25,8 proc.
Trzecia w badaniu Polska 2050 Szymona Hołowni ma wynik na poziomie 10,4 proc. I już poparcie pierwszej trójki dość wymownie wskazuje, że obóz rządzący w takim układzie próżno szukałby większości parlamentarnej.
W Sejmie znalazłaby się jeszcze Lewica z poparciem 8,2 proc. oraz Konfederacja, na którą chce głosować 7,6 proc. respondentów. Pozostałe formacje nie dostałyby się do parlamentu. 9,2 proc. badanych nie wie, na jakie ugrupowanie chce oddać swój głos. Deklarowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 62 proc.
O większość PiS byłoby trudno także na podstawie badania Estymatora dla "Do Rzeczy". Tam wprawdzie PiS mógłby liczyć na prawie 40 proc. głosów, ale i tak o sejmową większość byłoby trudno przez wyniki opozycji.
Na drugim miejscu jest największa formacja opozycyjna, Koalicja Obywatelska. Na ugrupowanie kierowane przez Donalda Tuska chce głosować 25,1 proc. ankietowanych, a to o 2,4 pkt proc. mniej niż w poprzednim sondażu. Trzecie miejsce tradycyjnie przypadło formacji Polska 2050 Szymona Hołowni. Chęć poparcia wyraża 12,2 proc. respondentów, a to wzrost o 2,7 pkt proc. w stosunku do badania z lutego.