Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Szefowa niemieckiego resortu obrony Christine Lambrecht na antenie radia Deutschlandfunk powiedziała, że rezerwy broni, którą armia niemiecka mogłaby przekazać Ukrainie, są na wyczerpaniu. Chodzi tutaj o ten rodzaj sprzętu, z którego Ukraińcy mogliby skorzystać bez wcześniejszych szkoleń i budowy specjalistycznego zaplecza.
Jednocześnie Lambrecht zaznaczyła, że sprawdzane są "inne możliwości". W niemieckim rządzie toczą się obecnie rozmowy na temat zakupu broni dla Ukrainy bezpośrednio od producentów.
– Jeśli jednak broń zostanie zakupiona od niemieckich firm w celu dostarczenia jej na Ukrainę, to nie będzie to z pewnością droga, która wiedzie przez ministerstwo obrony – podkreśliła Lambrecht. Szefowa niemieckiego resortu obrony zastrzegła, że ewentualne zakupy tego rodzaju będą realizowane przez ministerstwo gospodarki, które jest odpowiedzialne za eksport broni.
Na samym początku wojny w Ukrainie, Niemcy nie decydowały się na wysyłanie broni Ukrainie, w deklaracjach padała jedynie możliwość dostarczenia hełmów. Później Olaf Scholz zapowiedział jednak konkretne wsparcie ukraińskich wojsk w walce z Rosją.
Niemcy postanowiły przekazać Ukrainie blisko 1000 sztuk postradzieckiej broni przeciwpancernej oraz 500 pocisków Stinger, czyli sprzętu, który jest w powszechnym użytku podczas wojny za wschodnią granicą. Później niemieckie władze zdecydowały o wsparciu Ukrainy dodatkową amunicją.
– Niemieckie przywództwo jest bardzo ważne teraz, kiedy przed nami jest ten bardzo trudny moment dla bezpieczeństwa naszego kontynentu – wskazywał niedawno sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Jak podkreślił, Niemcy podejmują coraz to nowe działania, aby pomóc w ochronie innych członków Sojuszu. – Setki nowych żołnierzy zostały wysłane na Litwę do grupy bojowej, na czele której stoją Niemcy. Spotkałem się tam również z niemieckimi pilotami. Niemcy dokonały przerzutu systemu Patriot do Polski, niemieckie okręty wojenne wykonują misje patrolowe dla NATO w regionie Morza Bałtyckiego – wyliczał.
Stoltenberg zauważył, jest to odpowiedź rządu RFN na sytuację kryzysową, jaka ma miejsce obecnie w Europie. – Dziękuję za wasze silne zaangażowanie w NATO – podsumował, dodając, że Niemcy planują duże wydatki na obronność, co będzie skutkowało również wzmocnieniem całego Sojuszu.
Czytaj także: https://natemat.pl/402301,szef-nato-niemieckie-przywodztwo-jest-teraz-bardzo-wazne