Efektowne zwycięstwo i powrót na szczyt. Lech Poznań pięknie uczcił setne urodziny
Krzysztof Gaweł
19 marca 2022, 23:27·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 marca 2022, 23:27
Setne urodziny Lecha Poznań udały się wyśmienicie. Wspaniała atmosfera i oprawa meczu, historyczne stroje i efektowne zwycięstwo 3:0 (0:0) nad Jagiellonią Białystok. Kolejorz się rozpędza i jedzie przed siebie, stacja końcowa w tym sezonie to mistrzostwo Polski. Z taką grą i takim zapleczem będzie naprawdę blisko celu. Ale musi przechytrzyć Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa.
Lech Poznań podejmował Jagiellonię Białystok w roli zdecydowanego faworyta i wywiązał się z niej wzorowo, a przy okazji uświetnił efektowną wygraną fetę zorganizowaną na stulecie klubu. Kolejorz właśnie obchodzi setne urodziny, a wymarzony prezent to oczywiście mistrzostwo. Do przerwy zespół ciężko pracował na sukces, ale nie udało się zagrozić bramce Jagi.
Ale tuż po wznowieniu gry z bliska trafił Mikael Ishak, a kilka minut później Joao Amaral wpakował do bramki piłkę wślizgiem po zagraniu Jakuba Kamińskiego. Utalentowany piłkarz świetnie spisał się też w 72. minucie, podał do Joao Amarala, a ten oddał piłkę do Dawida Kownackiego i było już 3:0. Jagiellonia nie potrafiła odpowiedzieć, Lech miał kolejne okazje, ale nasycił się trzema golami.
Było w sobotę w Poznaniu wszystko. Wspaniała atmosfera i oprawa meczu, historyczne stroje i efektowne zwycięstwo. Jest trzecie miejsce w tabeli, punkt straty do liderów z Pogoni Szczecin (53 pkt.) i taki sam bilans jak ekipa Rakowa Częstochowa (tutaj pomogła Legia Warszawa). Walka o tytuł trwa, to będzie pasjonująca wiosna w PKO Ekstraklasie.
W Gdańsku również nie rezygnują z walki o miejsce w czołówce, Lechia gościła w sobotę Górnika Łęczna i pewnie odprawiła Dumę Lubelszczyzny, która szuka rozpaczliwie punktów w walce o ligowy byt. Nie wywalczyła ich w Trójmieście, bo w doliczonym czasie gry w pierwszej połowie prowadzenie dał miejscowym Christian Clemens, który świetnie przymierzył z linii pola karnego.
Po zmianie stron wynik ustalił Łukasz Zwoliński, pakując piłkę do bramki rywali z najbliższej odległości. Lechia zgarnęła komplet punktów pierwszy raz od niemal miesiąca, nadal w PKO Ekstraklasie jest czwarta, ale jej strata do podium wynosi już tylko dziewięć punktów. Górnik Łęczna walczy o utrzymanie, jest przedostatni i sześć punktów dzieli go od bezpiecznej lokaty.
Lechia Gdańsk – Górnik Łęczna 2:0 (1:0)
Bramki: Christian Clemens (45), Łukasz Zwoliński (77)