nt_logo

Bojanowski w podcaście "WojewódzkiKędzierski". "To się nie skończy na Ukrainie"

Joanna Stawczyk

22 marca 2022, 07:51 · 3 minuty czytania
Do drugiego odcinka autorskiego podcastu Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski zaprosili korespondenta wojennego TVN i TVN24. Wojciech Bojanowski powiedział, jakie emocje towarzyszyły mu, gdy relacjonował inwazję Rosji na Ukrainę. Opowiedział także o czasach studiów i początkach kariery, kiedy spał w namiocie na Mokotowie. Uchylił rąbka tajemnicy na temat swoich rodziców. – Mama zawsze prosi, żebym dał znać, że już dojechałem – podkreślił.


Bojanowski w podcaście "WojewódzkiKędzierski". "To się nie skończy na Ukrainie"

Joanna Stawczyk
22 marca 2022, 07:51 • 1 minuta czytania
Do drugiego odcinka autorskiego podcastu Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski zaprosili korespondenta wojennego TVN i TVN24. Wojciech Bojanowski powiedział, jakie emocje towarzyszyły mu, gdy relacjonował inwazję Rosji na Ukrainę. Opowiedział także o czasach studiów i początkach kariery, kiedy spał w namiocie na Mokotowie. Uchylił rąbka tajemnicy na temat swoich rodziców. – Mama zawsze prosi, żebym dał znać, że już dojechałem – podkreślił.
Wojciech Bojanowski w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Szczery wywiad Fot. Instagram.com /@w.bojanowski

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Wojciech Bojanowski stoi na czele Zespołu Projektów Specjalnych TVN24. Z TVN-em i "Faktami" oraz informacyjnym TVN24 jest związany od 15 lat. Dziennikarz był w Ukrainie od początku wojny i relacjonował wydarzenia
  • Teraz gościł w 2. odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski". Korespondent wojenny ocenił, czy Władimir Putin byłby zdolny zaatakować Polskę
  • Reporter był pytany o rodziców i rodzinne miasto. Powiedział też o czasach studenckich. Miał epizod z mieszkaniem pod namiotem w centrum Warszawy. Poznał Tadeusza Rydzyka, Jarosława Kaczyńskiego i papieża Franciszka. Ujawnił, komu z nich robił popcorn, a który ma największą charyzmę

Wojciech Bojanowski to polski dziennikarz telewizyjny, reporter, autor reportaży i filmów dokumentalnych. Szeregi ekipy TVN24 zasilił 15 lat temu. Specjalizuje się w dziennikarstwie wojennym. Od wybuchu wojny w Ukrainie był z ekipą na miejscu i wszystko relacjonował, często narażając własne życie. Jakiś czas temu wrócił do Polski.

"Po trzech tygodniach wracamy do Polski, do domów, na które nie spadają bomby i rakiety, gdzie nie słychać wybuchów i strzałów, gdzie nasze rodziny, za którymi bardzo tęsknimy, nie siedzą co noc w strachu w zimnych piwnicach (...) Czuję bezsilność, żal i złość. Wielki szacunek i współczucie" – pisał na Instagramie 11 marca.

Wojciech Bojanowski w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Czy Putin zaatakuje Polskę?

Dziennikarz teraz gościł w drugim odcinku nowego podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego w Onecie. Jest on nagrywany co poniedziałek o 20. Na wstępie reporter został zapytany o aktualną sytuację w Ukrainie i swoje personalne odczucia. Nie są one dobre. – To nie jest III wojna światowa? Mamy świat europejski kontra, bardzo możliwe, że dwa kraje – spytał go Wojewódzki. Bojanowski podkreślił, że Władimir Putin może być nieobliczalny, patrząc na to, że jego plan nie idzie tak, jak sobie go wyobraził. Co więcej, obstawia, że Rosja mogłaby uderzyć w Polskę. – Jestem pesymistą, ja myślę, że to się nie skończy na Ukrainie. (...) Mam takie poczucie, że trudno się będzie cofnąć Putinowi – stwierdził.

Gospodarze dopytywali potem reportera o jego dzieciństwo, rodzinne miasto i rodziców. Bojanowski pochodzi z Knurowa. Marzeniem jego taty jest, aby przejął po nim zakład lakierniczy. Jego mama zaś zawsze trzyma rękę na pulsie i jest na bieżąco z wydarzeniami. To ona powiedziała mu o Smoleńsku. – Moja mama jest psychofanką TVN24, dzwoni, poprawia paski – wyznał.

Wojewódzki zapytał, czy jego rodzice są z kategorii tych, którzy nieustannie się o niego zamartwiają. Szczególnie jego mama bardzo przeżywa jego pracę. – Jak ich odwiedzam, to mama zawsze prosi, żebym dał znać, że już dojechałem do Warszawy. Zawsze śledzi moje loty – zaznaczył Bojanowski.

Wojciech Bojanowski o studiach i początkach kariery. Spał w namiocie

Bojanowski wyznał, że na studiach dziennikarskich nie nauczył się zbyt wiele. Dopiero praktyka pokazała mu prawdziwą twarz tego zawodu. – Byłem bardzo dobrym studentem – dodał, mówiąc, że nie był duszą towarzystwa na studiach. Przyznał, że był tam "seks, alkohol, narkotyki". – Tam była bardzo fajna ekipa, ja nigdy takich imprez nie przeżyłem – powiedział.

Dziennikarz przyznał, że początki w zawodzie nie były łatwe. Musiał radzić sobie sam. Na koncie ma pracę w TVP3 Kraków. Celem stała się jednak Warszawa. – Miałem przekonanie, że jest jakiś lepszy świat – przyznał.

Faktem jest, że kiedy przyjechał do stolicy nie miał wystarczających funduszy na godziwe lokum. Rozbił namiot na Polu Mokotowskim i w nim spał. Szukał stażu i w "Newsweeku", i w "Panoramie". Los podsunął mu osobę, która pomogła mu dostać szansę w TVN.

Wojewódzki i Kędzierski nie omieszkali dopytać go o Radio Maryja, z którym wiązał pewien projekt. Bojanowski jest zdania, że Tadeusz Rydzyk i Jarosław Kaczyński są ciepłymi ludźmi. – Jedną z rzeczy, z których będę dumny, to to, że robiłem Tadeuszowi Rydzykowi popcorn – powiedział, śmiejąc się. Reporter miał okazję poznać także papieża Franciszka, który "z tej trójki emanował największą charyzmą".

Czytaj także: https://natemat.pl/400729,wojciech-bojanowski-z-tvn-syn-oglada-go-w-tv-reakcja-fanow