Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Billie Eilish ma specyficzny styl, więc nikt nie spodziewał się po niej, że na oscarowy, czerwony dywan wkroczy w czymś klasycznym. Artystka lubi się wyróżniać i niezmiennie poszła w awangardę. Celowo lub nie, ale jednak zahaczyła o bardzo ciężkostrawny klimat.
Wybrała ogromną, czarną, falbaniastą suknię od Gucci, która niestety ją "zjadła" i uczyniła bardzo potężną. Dodatkowo kruczoczarne włosy dociążyły kreację.
Venus Williams od jakiegoś czasu współpracuje ze stylistą Zendayi Lawem Roachem, który wybrał dla niej kreację projektu Eliego Saaba. W oscarową noc postawiła na długą, białą suknię z metalicznymi wykończeniami. Dekolt i biżuteria sprawiły, że słynna tenisistka wyglądała naprawdę średnio. Stylizacji ewidentnie czegoś brakuje.
Olivia Colman, która zagrała w filmie "Córka", postanowiła asekuracyjnie pójść w minimalistyczne klimaty. Mocno zabudowane plisy w srebrzystym odcieniu zdają się jednak nieprzemyślanym wyborem. Gwiazda wygląda w sukience dość topornie. Coś poszło zdecydowanie nie tak.
Eva von Bahr wniosła na czerwony dywan w Dolby Theatre mocna nutę renesansu. Długa, rozkloszowana suknia z obrazem Raphaela "Madonna del Prato" wyglądała jak tani nadruk z chińskiego sklepu "wszystko po piątaku". Znana wizażystka i stylistka fryzur dobrała do niej torebkę w kształcie posągowego popiersia. Całość wyglądała jednak dość niefortunnie.
Amy Schumer była jedną z trzech prowadzących tegorocznej, oscarowej gali. Gwiazda wybrała długą, granatową sukienkę z - co tu dużo mówić - kiczowatą kokardą z cekinowymi obramowaniami. Postawiła dodatkowo na głęboki dekolt. Całość wygląda dość ciotkowato i mało intrygująco.