Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Funkcjonariusze policji zostali zawiadomieni o zwłokach kobiety na balkonie budynku przy ul. Borsuczej w warszawskiej dzielnicy Włochy we wtorek po południu. Jak poinformowała "Super Express" asp. Monika Nawrot z Komendy Stołecznej Policji, zgłoszenie na policję wpłynęło o godzinie 14:20, a do zabójstwa młodej kobiety doszło ok. godziny 14.
Sąsiedzi, którzy w okolicach godziny 14 byli w bloku przy ul. Borsuczej przekazali reporterowi "SE", że chwilę wcześniej słyszeli odgłosy kłótni między mężczyzną a kobietą. – Ludzie opowiadają, że ten człowiek dźgał kobietę nożem kilka razy, aż upadła. A on ją zostawił i zwiał - relacjonowali mieszkańcy osiedla we Włochach.
Czytaj także: Nie żyje dziennikarz pchnięty nożem w parku. Współpracował ze stacją TVN
Policja zarządziła obławę. Służby zaczęły poszukiwać zabójcy, a postępowanie w tej sprawie wszczęła już Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Z nieoficjalnych informacji przekazywanych przez służby, wynika, że zamordowana kobieta miała 21 lat i pochodziła z Ukrainy.
Wspomnijmy, że od 24 lutego, a więc od początku rosyjskiej inwazji, z Ukrainy do Polski wjechało już 2,344 mln osób – takie dane podała 29 marca Straż Graniczna. Granicę w przeciwnym kierunku, z Polski do Ukrainy, przekroczyło od tego samego czasu 364 tys. osób.
Czytaj także: https://natemat.pl/401617,chelmska-policja-zatrzymala-39-latka-za-wpisy-nawolujace-do-nienawisci