Kilka dni temu przez polski internet przeszła fala oburzenia. Część internautów zarzuciła rządowi, że chce dopuścić w Polsce produkcję jedzenia modyfikowanego genetycznie. Rząd odpowiada internautom: "Jesteśmy przeciwko GMO".
oskarżeń pod adresem polityków w tej kwestii. Zarzuca się im, że ulegają korporacyjnemu lobby i chcą dla pieniędzy wprowadzić genetycznie modyfikowane jedzenie, które tylko truje obywateli.
W reakcji na tę krytykę Centrum Informacyjne Rządu odpowiada internautom. W przesłanym do naszej redakcji stanowisku rząd odpowiada na najważniejsze pytania, nurtujące zainteresowanych sprawą GMO.
CIR przede wszystkim zapewnia, że "Polska dąży do bycia krajem wolnym od GMO", a sam rząd "jest przeciwko GMO" i oświadczył to już w 2008 roku. Dowodem na to ma być fakt, że po wejściu w życie ustawy o nasiennictwie zostanie wydane rozporządzenie zakazujące "stosowania materiału siewnego genetycznie modyfikowanego ziemniaków i kukurydzy".
W materiałach CIR wyjaśnia też, co dokładnie zmieni ustawa o nasiennictwie, przegłosowana w Sejmie 9 listopada, a tak atakowana przez internautów jako "wprowadzanie GMO tylnymi drzwiami".
Rząd podkreśla, że rozporządzenia z zakazem, wydane po wejściu ustawy w życie, "będą dotyczyć zakazu stosowania materiału siewnego odmian kukurydzy MON810 i ziemniaka Amflora", bo tylko one są dopuszczone do uprawy w Unii Europejskiej.
W oświadczeniu CIR zaznacza także, że wprowadzana ustawa "stworzy możliwość, aby zakazać stosowania materiału siewnego odmian GMO w Polsce". Tym samym w przyszłości również nie będzie można stosować GMO. Centrum podkreśla też, że nie można było od razu, w ustawie, zakazać obrotu nasionami genetycznie modyfikowanych roślin, bo byłoby to niezgodne z prawem unijnym. Stąd rozwiązanie: ustawa i rozporządzenia.
Centrum odpowiada także na pytanie, czy są w Europie kraje, które całkowicie zakazały upraw GMO:
CIR dementuje też internetowe plotki, według których w Polsce produkty GMO nie będą odpowiednio oznakowane. "W UE istnieje obowiązek znakowania produktów GMO. (...) W Polsce obowiązuje ponadto ustawa o GMO, która zawiera przepis odnoszący się do znakowania produktu GMO" – wyjaśnia rząd w odpowiedziach i dodaje, że kontrolę żywności pod tym kątem prowadzi też Państwowa Inspekcja Sanitarna, a w sprawie samych oznaczeń towarów zawierających żywność modyfikowaną genetycznie kontrolę nad tym sprawuje także Inspekcja Handlowa.
Na koniec zaś CIR odpowiada na jedno z najważniejszych pytań w tej kwestii, mianowicie: czy GMO zagraża naszemu zdrowiu? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Większość Polaków jest przeciwna roślinom modyfikowanym genetycznie. Ta sama większość przyznaje jednocześnie, że niewiele o nich wie. Sprzyja to rozprzestrzenianiu się nieprawdziwych informacji i podsycaniu strachu społeczeństwa przed czymś, czego nie rozumie. Dość. Oto najczęściej powtarzane mity o GMO – rozprawmy się z nimi. CZYTAJ WIĘCEJ
Centrum Informacyjne Rządu
Kluczowe jest to, że na podstawie tej ustawy zostaną wydane dwa rozporządzenia Rady Ministrów, wprowadzające zakaz stosowania materiału siewnego odmian modyfikowanej genetycznie kukurydzy i ziemniaków. Ustawa umożliwi też kontrolowanie upraw, na których mógłby być zastosowany genetycznie zmodyfikowany materiał siewny, co w konsekwencji pozwoli na stosowanie kar łącznie z nakazem zniszczenia takich upraw.
Centrum Informacyjne Rządu
Są w Europie kraje, które zakazały w różnych formach stosowania niektórych odmian roślin GMO, jednak zrobiły to wbrew prawu Unii Europejskiej. Rozwiązaniem o które zabiega m.in. Polska jest przyznanie państwom członkowskim prawa do ograniczania lub zakazywania upraw GMO na ich terytoriach.
Zgodnie z przepisami UE (...) w żadnym kraju członkowskim nie można wprowadzić takiego generalnego zakazu. Kraje mogą jednak stosować wyłączenia dla określonych odmian ze względu na ich nieprzydatność do uprawy w danym państwie lub gdy stanowią one zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt, roślin oraz dla środowiska. Dlatego chcemy jak najszybciej wprowadzić dwa rozporządzenia dotyczące kukurydzy MON810 i ziemniaka Amflora. Podobnie zrobiły już wcześniej takie kraje jak np. Francja, Austria, Węgry, Niemcy.(...)
Centrum Informacyjne Rządu
Na razie nie ma bardzo wyraźnych naukowych stwierdzeń, że GMO może niekorzystnie wpływać na zdrowie człowieka. Biorąc jednak pod uwagę krótką historię GMO, bo jest to stosunkowo nowa dziedzina, powinniśmy zachować ostrożność, ale też nie powinniśmy się do końca bać, tylko bacznie śledzić naukowe doniesienia.