Hubert Hurkacz ograł rozstawionego z jedynką Rosjanina Daniiła Miedwiediewa i zagra o finał turnieju w Miami
Hubert Hurkacz ograł rozstawionego z jedynką Rosjanina Daniiła Miedwiediewa i zagra o finał turnieju w Miami Fot. AP/Associated Press/East News

Hubert Hurkacz znów powalczy o występ w finale Miami Open, czyli turnieju, który wygrał w wielkim stylu rok temu. W czwartek pokonać chciał go Rosjanin Daniił Miedwiediew, ale nie sprostał wrocławianinowi, przegrał 6:7(7), 3:6 i nie będzie nowym liderem światowych list. A "Hubi" jest o krok od półfinału na Florydzie, tak samo jak Iga Świątek. Kolejny mecz rozegra w piątek, kolejnego rywala dopiero pozna.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Hubert Hurkacz przed rokiem wygrał zmagania w Miami Open, sięgając po największy sukces w karierze. Teraz Polak broni punktów zdobytych przed rokiem i zarazem miejsca w czołowej dziesiątce rankingu ATP. A po trzech wygranych meczach przyszło mu się zmierzyć z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem, który w imprezie jest rozstawiony z "jedynką" i który może wkrótce zostać numerem jeden na świecie. By tego dokonać musiał jednak pokonać naszego mistrza.

Początek meczu pokazał, że 25-letni wrocławianin jest po raz kolejny, by wygrać całą imprezę na Florydzie i że nawet tak klasowy zawodnik jak Rosjanin musi się obawiać Polaka. Już w drugim gemie "Hubi" przełamał serwis rywala, a że sam świetnie podawał, szybko wyszedł na prowadzenie 3:0. Daniił Miedwiediew próbował się odbudować, ale Polak miał wysoką przewagę i kontrolował mecz świetnym serwisem (4:1).

W gemie szóstym był blisko kolejnego przełamania, ale rywal zdołał się wybronić i walczył o uratowanie seta. Chodził do siatki, rozrzucał grę po korcie, returnował i szukał swojego breaka, ale Hubert Hurkacz mu nie pozwalał na wiele. Polak prowadził już 5:2, miał dwie piłki setowe i był blisko przełamania, ale dał się doścignąć Rosjaninowi. Ten obronił serwis, wygrał kolejnego gema i szybko doprowadził do stanu 5:5.

Szybko okazało się, że zwycięzcę seta poznamy w tie-breaku, a w nim wrocławianin prowadził 3:1, by po chwili dotrzeć do piłki setowej przy stanie 6:5 i wygrać morderczą walkę 9:7. Pierwsza odsłona trwała ponad godzinę, polski as wygrał ją zasłużenie i szykował się do drugiego seta, który mógł dać mu awans do półfinału Miami Open.

W partii drugiej szybko okazało się, że Daniił Miedwiediew ma wielkie problemy fizyczne i nie jest w stanie nadążyć za znakomicie dysponowanym "Hubim". A ten trafiał, punktował i od stanu 1:2 na początku drugiej partii grał po prostu koncertowo. Rosjanin stracił trzy kolejne gemy, przegrywał 2:4 i nie potrafił odwrócić losów spotkania. A wrocławianin szedł pewnie po zwycięstwo i imponował na korcie.

W gemie siódmym zaświeciła się jeszcze iskierka nadziei dla Miedwiediewa, przegrywał już tylko 3:4, ale to było tylko chwilowe złudzenie. Błędy nie pozwalały mu grać na wysokim poziomie, Polak dominował potężnym serwisem i zaraz odskoczył na prowadzenie 5:3, by raz jeszcze przełamać rywala i zamknąć pojedynek wygraną w secie drugim 5:3. Hubert Hurkacz w Miami Open jest znów w półfinale.

25-letni wrocławianin pozna kolejnego rywala w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego. Będzie nim Hiszpan Carlos Alcaraz albo Serb Miomir Kecmanović. Hubert Hurkacz o finał zagra w piątek w nocy czasu polskiego. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

Wynik meczu ćwierćfinałowego turnieju ATP w Miami:

  • Daniił Miedwiediew (Rosja) - Hubert Hurkacz (Polska) 6:7(7), 3:6
  • Czytaj także: