nt_logo

Niemal całe Węgry poza Budapesztem postawiły na Fidesz. Orbán: Walczyliśmy z prezydentem Ukrainy

Adam Nowiński

04 kwietnia 2022, 07:04 · 1 minuta czytania
Po przeliczeniu niemal 99 proc. głosów to już pewne, że Fidesz Viktora Orbána będzie rządził Węgrami przez kolejną kadencję. Jego partia uzyskała 135 mandatów, które dają mu większość konstytucyjną w parlamencie. – Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z Księżyca, a już na pewno z Brukseli – mówił w niedzielę Orbán.


Niemal całe Węgry poza Budapesztem postawiły na Fidesz. Orbán: Walczyliśmy z prezydentem Ukrainy

Adam Nowiński
04 kwietnia 2022, 07:04 • 1 minuta czytania
Po przeliczeniu niemal 99 proc. głosów to już pewne, że Fidesz Viktora Orbána będzie rządził Węgrami przez kolejną kadencję. Jego partia uzyskała 135 mandatów, które dają mu większość konstytucyjną w parlamencie. – Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z Księżyca, a już na pewno z Brukseli – mówił w niedzielę Orbán.
Viktor Orban stwierdził, że wygrana Fideszu jest ogromna. Fot. Attila Volgyi/Xinhua News/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Zakończyły się wybory parlamentarne na Węgrzech
  • Po przeliczeniu niemal 99 proc. głosów na prowadzeniu jest Fidesz
  • Partia Viktora Orbána zdobyła 135 mandatów, które dają jej większość konstytucyjną

– Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z Księżyca, a już na pewno z Brukseli – mówił w niedzielę po ogłoszeniu wstępnych wyników premier Węgier Viktor Orbán. W taki sposób zakomunikował wygraną koalicji rządzącej Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) w wyborach parlamentarnych na Węgrzech.

Zdaniem Orbána koalicja rządząca musiała zmagać się z wieloma wrogami w kraju, jak i za granicą.

– Lewicą w kraju, międzynarodową lewicą dookoła, brukselskimi biurokratami, wszystkimi pieniędzmi i organizacjami George'a Sorosa, międzynarodowymi mediami głównego nurtu, i wreszcie z prezydentem Ukrainy. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeciwników naraz – wymieniał premier Węgier.

– Nie pozwoliliśmy na powrót haniebnej przeszłości, obroniliśmy niezależność i wolność Węgier, obroniliśmy ich pokój i bezpieczeństwo – dodał Viktor Orbán.

Wszystko wskazuje na to, że wyniki wyborów na Węgrzech się nie zmienią. Po przeliczeniu prawie 99 proc. głosów (stan z 4 kwietnia z godziny 6:00) nadal na prowadzeniu jest koalicja rządząca Fideszu i KDNP, które otrzymują 135 mandatów przy 56 opozycyjnej koalicji Dla Węgier.

To oznacza, że w 199-osobowym parlamencie Orban po raz kolejny będzie miał większość konstytucyjną.

Na mapach wyborczych widać wyraźnie, jak głosowali Węgrzy. Jedynie w Budapeszcie oraz w dwóch okręgach wyborczych poza nim zwyciężyła opozycja. W reszcie kraju zdecydowanie dominują kandydaci koalicji rządzącej.

Frekwencja w wyborach wyniosła 67,8 proc.

Czytaj także: https://natemat.pl/404315,wybory-na-wegrzech-co-dalej-z-orbanem-oto-najwazniejsze-fakty