Viktor Orbán podczas kampanii wyborczej atakował wiele grup, ale najbardziej osoby LGBT. Wraz z wyborami postanowił przeprowadzić propagandowe referendum, którego pytania wymierzone były w mniejszości seksualne na Węgrzech. Na szczęście nie osiągnęło one minimum wyborczego i jego wyniki są nieważne.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Miało ono odbyć się 3 kwietnia wraz z wyborami parlamentarnymi
Nikt nie łudził się, że to kolejne zagranie Orbána, które miało mobilizować elektorat Fideszu
Na szczęście referendum nie zdobyło wymaganej liczby głosów i jest nieważne
– W tym referendum zatrzymamy na naszej granicy szaleństwo, które pleni się na Zachodzie. Ochronimy nasze rodziny i dzieci. Ojcem jest mężczyzna, matką jest kobieta, a nasze dzieci powinny zostać pozostawione w spokoju – mówił w połowie marca Viktor Orbán.
Mowa była o referendum wymierzonym w osoby LGBT, które wraz z wyborami parlamentarnymi przeprowadzono w minioną niedzielę na Węgrzech. Nikt nie łudził się, że dodatkowe głosowanie nie jest potrzebne społeczeństwu, tylko Fideszowi, ponieważ mobilizowało ono jego elektorat.
Na szczęście mobilizacja nie była aż tak duża, ponieważ referendum nie zdobyło wymaganej liczby oddanych głosów i jego wyniki są nieważne. O co w nim zapytano Węgrów?
Krajowe Biuro Wyborcze opublikowało wyniki i odpowiedzi na poszczególne pytania.
Czy popierasz nauczanie o orientacji seksualnej nieletnich w publicznych placówkach edukacyjnych bez zgody rodziców?
Wg danych z przeliczonych 96,88 proc. kart do głosowania oddano 44,44 proc. głosów ważnych (3 430 635), 19,89 proc. głosów nieważnych (1 535 401) oraz 34,67 proc. wstrzymujących się od głosu (2 753 911).
Spośród prawidłowo oddanych głosów za nauczaniem o orientacji seksualnej w szkołach opowiedziało się 262 355 (7,65 proc.), a przeciwko było 3 168 280 (92,35 proc.)
Czy popierasz promocję terapii zmiany płci dla nieletnich?
Wg danych z przeliczonych 96,91 proc. kart do głosowania oddano 44,07 proc. głosów ważnych (3 403 741), 20,25 proc. głosów nieważnych (1 564 125) oraz 35,68 proc. wstrzymujących się od głosu (2 754 817).
Spośród prawidłowo oddanych głosów za promocją zabiegów zmiany płci opowiedziało się 139 608 (4,10 proc.), a przeciwko było 3 264 133 (95,90 proc.)
Czy popierasz nieograniczone pokazywanie nieletnim treści medialnych o charakterze seksualnym, które mogą mieć wpływ na ich rozwój?
Wg danych z przeliczonych 96,88 proc. kart do głosowania oddano 43,97 proc. głosów ważnych (3 394 568), 20,35 proc. głosów nieważnych (1 571 167) oraz 35,68 proc. wstrzymujących się od głosu (2 754 254).
Spośród prawidłowo oddanych głosów za nieograniczonym pokazywaniem nieletnim treści medialnych o charakterze seksualnym opowiedziało się 158 477 (4,67 proc.), a przeciwko było 3 236 091 (95,33 proc.)
Czy popierasz pokazywanie nieletnim treści medialnych dotyczących zmiany płci?
Wg danych z przeliczonych 97,28 proc. kart do głosowania oddano 43,95 proc. głosów ważnych (3 409 898), 20,42 proc. głosów nieważnych (1 584 139) oraz 35,63 proc. wstrzymujących się od głosu (2 765 193).
Spośród prawidłowo oddanych głosów za pokazywaniem nieletnim treści medialnych dotyczących zmiany płci opowiedziało się 164 380 (4,82 proc.), a przeciwko było 3 245 518 (95,18 proc.)
Aby referendum było ważne więcej niż połowa głosujących musiałaby oddać ważny głos. W minioną niedzielę nie udało się tego osiągnąć na Węgrzech. Aby referendum okazało się skuteczne potrzeba było przynajmniej 4 107 652 głosów.
Wybory wygrywa Fidesz i KDNP
Viktor Orbán ma jednak powody do radości. Po przeliczeniu prawie 99 proc. głosów (stan z 4 kwietnia z godziny 6:00) nadal na prowadzeniu jest koalicja rządząca Fideszu i KDNP, które otrzymują 135 mandatów przy 56 opozycyjnej koalicji Dla Węgier.
To oznacza, że w 199-osobowym parlamencie Orbán po raz kolejny będzie miał większość konstytucyjną.
Niemal pełne wyniki wyborów na Węgrzech Fot. screen ze strony hvg.hu
Na mapach wyborczych widać wyraźnie, jak głosowali Węgrzy. Jedynie w Budapeszcie oraz w dwóch okręgach wyborczych poza nim zwyciężyła opozycja. W reszcie kraju zdecydowanie dominują kandydaci koalicji rządzącej.