W najnowszym wystąpieniu zamieszczonym w internecie w środę rano Mateusz Morawiecki wezwał Komisję Europejską do nowych "bolesnych" sankcji wobec Rosji. Premier podkreślił, że kurs rubla na poziomie sprzed wojny sprawia, że Rosja niewiele traci na dotychczasowych sankcjach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mateusz Morawiecki zaapelował o nowe sankcje dla Rosji po odkryciu zbrodni wojennych Rosji w Buczy
Premier podkreślał w kilku fragmentach swojego wystąpienia, że Polska apelowała już wcześniej o podobne działania
Według Morawieckiego dotychczasowa reakcja Europy była za słaba
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
– Odkrycie bestialskich, barbarzyńskich zbrodni, jakich Rosjanie dopuścili się na ukraińskich kobietach, dzieciach, mężczyznach w Buczy i w innych miejscowościach wokół Kijowa, to był czerwony alarm dla Europy. Alarm, wobec którego nikt nie mógł przejść obojętnie – powiedział premier Mateusz Morawiecki na nagraniu zamieszczonym w internecie w środę rano (6 kwietnia).
– Chyba wszyscy zadajemy sobie jedno pytanie. Czy naprawdę trzeba było czekać na masakrę w Buczy? Czy trzeba było czekać na obrazy rosyjskiego bestialstwa, obrazy torturowanych, gwałconych, okrutnie mordowanych niewinnych cywilów? – mówił Mateusz Morawiecki na nagraniu wideo.
Czytaj także: Morawiecki mija się z prawdą ws. tego, kto blokuje sankcje. Oto, cozapowiedzieli Węgrzy
Morawiecki ocenił, że "po tym wszystkim Komisja Europejska ogłasza wreszcie zakaz importu węgla z Rosji". Premier przypomniał, że "Polska tego samego domagała się już wcześniej i zapowiedziała plan odejścia, plan derusyfikacji".
Morawiecki dodał, że unijne sankcje mają dotyczyć też eksportu technologii do Rosji. Podkreślił, że także w tym przypadku Polska wcześniej biła na alarm.
Zobacz też: "Z Hitlerem nikt nie negocjował". Morawiecki uderzył w UE, oberwało się Macronowi
– Porty Unii Europejskiej mają zostać zamknięte dla rosyjskich statków. A szlaki transportowe w państwach Unii – zamknięte dla rosyjskich i białoruskich przewoźników – dodał Morawiecki. Według doniesień, właśnie takie sankcje planuje Unia Europejska. Ambasadorowie państw członkowskich mają o nich rozmawiać w środę 6 kwietnia.
Może cię zainteresować: Jest deklaracja Morawieckiego ws. płatności za gaz. "Polska nie podda się szantażowi Putina"
Zdaniem Morawieckiego dotychczasowa reakcji ze strony Europy była zbyt słaba. Według szefa rządu PiS działania nie powstrzymały Rosji przed dokonaniem makabrycznego ludobójstwa w Buczy.
"Nie miejmy złudzeń. Ogłoszone sankcje przez Komisję Europejską muszą być pierwszym krokiem z wielu, które trzeba wykonać, aby rosyjskie wojska raz na zawsze wycofały się z Ukrainy" – ocenił Mateusz Morawiecki.
Zaznaczył, że kolejnym krokiem, wykonanym natychmiast powinna być konfiskata mienia rosyjskich oligarchów i zasobów Federacji Rosyjskiej w zachodnich bankach na terenie Unii Europejskiej.
"Konieczne jest wprowadzenie bezwzględnych sankcji na ropę, w tym także sankcji wtórnych, które zablokują drogę ucieczki na inne rynki" – wyliczał Morawiecki.
Premier ocenił, że konieczne jest powołanie międzynarodowej komisji do spraw zbadania zbrodni rosyjskich w Ukrainie. Jak się wyraził, Polska będzie o to zabiegać do skutku.
Morawiecki, podsumowując wystąpienie, zapytał "Europo, czy zachowasz się jak trzeba?".