W piątek rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło decyzję o wydaleniu 45 polskich dyplomatów.
W piątek rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło decyzję o wydaleniu 45 polskich dyplomatów. Fot. Stanisław Kowalczuk / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • W piątek rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło decyzję o wydaleniu 45 polskich dyplomatów
  • Decyzja ma związek najprawdopodobniej z wydaleniem z Polski pod koniec marca 45 rosyjskich urzędników oskarżonych o szpiegostwo
  • Z nieoficjalnych ustaleń Onetu wynikało, że Rosjanie podjęli w piątek decyzję o wydaleniu 38 polskich dyplomatów z Moskwy. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował jednak, że Rosja wydala w sumie 45 polskich pracowników dyplomatycznych i konsularnych.

    Tego samego dnia ambasador RP w Rosji Krzysztof Krajewski został wezwany do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. – Według posiadanych informacji ambasador Krajewski został wezwany na popołudnie do rosyjskiego MSZ. Nie wiemy, jaki jest powód i temat spotkania – komentował w piątek rano Łukasz Jasina.

    45 rosyjskich dyplomatów z nakazem opuszczenia Polski

    Działania rosyjskiego MSZ są najprawdopodobniej związane z decyzją, jaką w marcu podjęło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, o wydaleniu pod zarzutem szpiegostwa 45 rosyjskich dyplomatów pracujących w naszym kraju.

    Jak wyjaśniał rzecznik polskiego MSZ, przyczyną wydalenia Rosjan było prowadzenie przez pracowników ambasady „działalności niezgodnej z polskim prawem i narażającej normy konwencji wiedeńskiej, czyli działalności niezgodnej ze statusem dyplomatów". – Rosja prowadzi barbarzyńską wojnę przeciwko Ukrainie, a my i inne państwa Zachodu jesteśmy traktowani przez Rosję jako kluczowy przeciwnik. Dalsze tolerowanie tego typu nielegalnej działalności służb rosyjskich stworzyłoby ogólne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i dla naszych sojuszników w NATO i Unii Europejskiej, z którymi koordynujemy tego typu działania – podkreślał rzecznik.

    Czytaj także: