Do dwóch lat więzienia za publiczne lżenie lub wyszydzanie kościoła i do trzech lat więzienia za przerwanie mszy świętej – między innymi takie zmiany w Kodeksie karnym zaproponowała Solidarna Polska. – Obecne prawo jest mocno niedoskonałe, dziurawe i zachęca do bezkarności, poniżania i szykanowania wyznawców religii – stwierdził wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Do Sejmu trafił w czwartek projekt zmian w Kodeksie karnym autorstwa Solidarnej Polski zakładający zaostrzenie przepisów za obrazę uczuć religijnych
Jak przekonywał w czwartek Marcin Warchoł, nowe rozwiązania wprowadzą "bardziej precyzyjne regulacje prawne"
– Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół podlega karze do dwóch lat więzienia - proponuje ugrupowanie Zbigniewa Ziobry
Założenia projektu nowelizacji Kodeksu karnego przedstawił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Jak poinformował, przygotowane zmiany mają na celu ochronę wolności sumienia, wolności wyznania i wolności religijnej.
Polityk Solidarnej Polski wyjaśnił bowiem, że obecne prawno jest "mocno niedoskonałe, dziurawe i zachęca do bezkarności", a ochrona wolności religijnej jest dziś uzależniona "od niemal heroicznej postawy wiernych, którzy muszą okazać, że obrażono ich uczucia religijne".
Jak przekonuje Marcin Warchoł, nowe rozwiązania wprowadzą "bardziej precyzyjne regulacje prawne". Ściganie za obrazę uczuć religijnych nie będzie jż uzależnione od indywidualnego odczucia wiernych, a wobec osoby zakłócającej nabożeństwo nie trzeba będzie już udowadniać, że robiła to złośliwie.
Zgodnie ze zmianami, które proponuje SP, kto publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy, podlega karze do lat dwóch pozbawienia wolności. Zmiany zakładają również karę do trzech lat więzienia, jeśli sprawca dopuszcza się wymienionego czynu przez środki masowej komunikacji.
Autorzy projektu chcą też zaostrzenia kary do dwóch lat pozbawienia wolności za zakłócanie nabożeństw oraz do trzech lat więzienia dla sprawców, którzy przerwą np. mszę świętą.
Podczas konferencji pomysłodawcy projektu tłumaczyli, że zmiany są odpowiedzią na przypadki ataków na miejsca kultu religijnego i agresji wobec chrześcijan w ostatnich latach. Jako przykłady wymieniono m.in. niszczenie zabytkowych kościołów, przemoc wobec duchownych, zakłócanie i parodiowanie nabożeństw oraz profanację świętych osób i symboli.
Przypomnijmy, że Instytut Wymiaru Sprawiedliwości otrzymał swego czasu 2,5 miliona złotych na badanie prześladowań chrześcijan w Polsce. Monitorowano na przykład sposób ukazywania chrześcijan w wybranych mediach, analizowano memy internetowe, które w prześmiewczy sposób przedstawiały chrześcijaństwo. Prześwietlano też w tym celu literaturę fantastyczną, np. utwory Andrzeja Sapkowskiego.