Wioleta Wasylów
Jak donosi Reuters, Rosja przetestowała u siebie w środę – według jej dowództwa wojskowego: z powodzeniem – nową międzykontynentalną rakietę balistyczną Sarmat. Władimir Putin twierdzi, że "nikt inny nie ma takiej broni" i że będzie ona odstraszała "tych, którzy próbują zagrozić Moskwie".
Rosja, jak ma to w zwyczaju, próbuje straszyć Zachód i przeprowadzać demonstrację swojej siły. Tym razem Władimir Putin chciał to osiągnąć, testując nową międzykontynentalną rakietę balistyczną RS-28 Sarmat, znaną także jako "Szatan II".
Zdaniem Putina rakieta Sarmat "posiada najlepsze parametry taktyczno-techniczne i jest w stanie uniknąć bycia wykrytą i zneutralizowaną przez wszystkie najnowocześniejsze systemy obrony przeciwrakietowej". – Nie ma ona swojego odpowiednika na świecie i nie będzie miała jeszcze przez długi czas – oznajmił.
– Ta broń jest naprawdę wyjątkowa i znacznie zwiększy potencjał ofensywny naszych sił zbrojnych. Będzie zapewniała Rosji bezpieczeństwo przez zagrożeniami ze strony innych krajów, skutecznie odstraszy Zachód oraz da do myślenia tym, którzy, stosując agresywną retorykę, będą zagrażać naszemu krajowi – próbował przekonywać Putin.
Czytaj także: Co planuje Putin? Brytyjski ekspert wskazał, co się stanie, jeśli Rosjanie zdobędą Donbas
"Szatan II" został opracowany w 2009 roku przez rosyjskie Biuro Projektów Rakiet Makiejew. Ten napędzany paliwem płynnym superciężki międzykontynentalny pocisk balistyczny to jedna z sześciu strategicznych broni przedstawionych przez Putina w 2018 roku.
Jak informuje Reurters, pocisk został przetestowany w środę. Dowództwo wojskowe Rosji poinformowało Putina, że po wystrzeleniu z leżącego na północnym zachodzie kraju kosmodromu Plesieck, Sarmat trafił w wyznaczone cele na położonej na południowym wschodzie Kamczatce.
"Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że rakieta Sarmat została pomyślnie wystrzelona z kosmodromu Plesieck. Dlaczego została przetestowana, nie mówią, najwyraźniej zastraszają Stany Zjednoczone" – napisał na Twitterze opozycjonista, były deputowany Dumy Państwowej Ilja Ponomarjew, który udostępnił nagranie z testów.
Z informacji Reutersa wynika, że Pentagon potwierdził, iż Rosja powiadomiła USA o testowaniu tego międzykontynentalnego pocisku balistycznego. Jednak według amerykańskiego departamentu obrony jest to "rutynowa operacja", która nie budzi obaw o bezpieczeństwo Zachodu i Stanów Zjednoczonych.