nt_logo

Wpadka Igi Świątek podbija internet. Nasza mistrzyni została memem i pokazała klasę

redakcja naTemat

26 kwietnia 2022, 08:41 · 2 minuty czytania
Iga Świątek podczas przerwy w półfinałowym meczu turnieju WTA w Stuttgarcie zaliczyła zabawną wpadkę, która szybko obiegła internet. Polka oblała się izotonikiem, a później przyznała, że takie gafy zdarzają się jej częściej. – Prawdę mówiąc, byłam już królową memów w gimnazjum – śmieje się nasza mistrzyni, a wideo jest hitem w sieci. Niespodziewany prysznic dał dobry efekt, bo 20-latka mecz wygrała.


Wpadka Igi Świątek podbija internet. Nasza mistrzyni została memem i pokazała klasę

redakcja naTemat
26 kwietnia 2022, 08:41 • 1 minuta czytania
Iga Świątek podczas przerwy w półfinałowym meczu turnieju WTA w Stuttgarcie zaliczyła zabawną wpadkę, która szybko obiegła internet. Polka oblała się izotonikiem, a później przyznała, że takie gafy zdarzają się jej częściej. – Prawdę mówiąc, byłam już królową memów w gimnazjum – śmieje się nasza mistrzyni, a wideo jest hitem w sieci. Niespodziewany prysznic dał dobry efekt, bo 20-latka mecz wygrała.
Iga Świątek podczas przerwy w półfinałowym meczu w Stuttgarcie zaliczyła zabawną wpadkę Fot. Imago Sport and News / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google Iga Świątek w półfinale turnieju WTA w Stuttgarcie stoczyła ciężki bój z Rosjanką Ludmiłą Samsonową i wróciła z dalekiej podróży, bo była już jedną nogą za burtą rywalizacji. Polka pokonała rywalkę 6:7, 6:4, 7:5 i zameldowała się w finale, który w niedzielę wygrała efektownie z Aryną Sabalenką (6:2, 6:2). Ale hitem sieci okazała się wpadka naszej 20-latki z półfinałowego starcia w Porsche Tennis Open.


Liderka światowych list ruszyła na przerwę, a operator kamery złapał idealnie moment, w którym sięga po butelkę i... wylewa na siebie niemal całą zawartość. Reakcja 20-latki z Raszyna jest bezcenna. Popatrzyła na swoją nogę, na kamerę, by pokręcić głową z niedowierzaniem i wrócić do rywalizacji. Filmik szybko stał się hitem w sieci.

A oficjalna strona tenisowej WTA przypomniała inny hit internetu, tym razem z udziałem Agnieszki Radwańskiej, której złamała się rakieta. Mina zaskoczonej Polki była bezcenna, bo zamiast uderzyć piłkę, została z kikutem w ręce. "Ta sama energia" – czytamy komentarz pod filmikiem. Jak widać, specjalnością naszych tenisistek jest nie tylko świetna gra, ale też rozbawianie kibiców na korcie. Co na to Iga Świątek?

– To był izotonik i chciałam wstrząsnąć butelką. To nie była woda, więc miałam dużo szczęścia, że nie wlało mi się do buta. Przez chwilę nie wiedziałam, co się dzieje. Spojrzałam na operatora i pomyślałam sobie: "musi się teraz śmiać". Wiem, że po internecie krąży GIF dotyczący tej sytuacji. Cieszę się, że ludzie mają dzięki mnie rozrywkę – zażartowała raszynianka komentując całą sytuację.

Jak przyznała, różne wpadki zdarzały się jej już w przeszłości i została nawet w szkole królową wpadek i zabawnych sytuacji. – Szczerze mówiąc, byłam królową memów w gimnazjum. Może to kolejna rzecz, do której jestem stworzona? Nie wiem, czy powinnam się śmiać czy martwić? – żartowała z właściwym dla siebie dystansem nasza mistrzyni. Na korcie jednak żartów nie było, a Polka wygrała cztery kolejne turnieje i 23 mecze z rzędu.

W niedzielę rozegrała popisowy mecz z Aryną Sabalenką w finale turnieju WTA w Stuttgarcie. 20-letnia Polka ograła Białorusinkę 6:2, 6:2, zgarnęła 23 triumf z rzędu i wygrała czwarty kolejny turniej. W nagrodę dostała nie tylko premię, ale też wyjechała z turnieju nowiutkim Porsche Taycan GTS Sport Turismo. I kto ma teraz powody do śmiechu?

Czytaj także: https://natemat.pl/408880,iga-swiatek-wygrala-turniej-w-stuttgarcie-aryna-sabalenka-nie-dala-rady