Zawyły syreny, Angelinę Jolie ewakuowano do schronu. Są nagrania z jej wizyty we Lwowie
redakcja naTemat
01 maja 2022, 14:36·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 01 maja 2022, 14:36
Coraz więcej zdjęć pojawia się w mediach społecznościowych z wizyty amerykańskiej aktorki we Lwowie. Angelina Jolie najpierw przyleciała do Polski i natychmiast ruszyły spekulacje o cel jej wizyty. Niedługo potem "odnalazła się" w Ukrainie. Na własnej skórze doświadczyła też ewakuacji, gdy we Lwowie zawyły syreny.
Przypomnijmy, 29 kwietnia "Fakt" opublikował zdjęcia Angeliny Jolie z maseczką na twarzy, jak opuszczała lotnisko w Warszawie. Potem okazało się, że aktorka jest we Lwowie. 30 kwietnia portal Ukraińska Prawda przekazał, że była tu widziana, w mediach pojawiły się nagrania z kawiarni, którą odwiedziła.
We Lwowie Jolie doświadczyła, co to znaczy ewakuacja. Gdy w czasie jej wizyty zawył alarm, musiała udać się do schronu. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które zamieściło Centrum Komunikacji Strategicznych i Bezpieczeństwa Informacyjnego przy ukraińskim Ministerstwie Kultury. Widać na nim, jak aktorka w otoczeniu wielu osób idzie szybkim krokim. W tle słychać syreny.
"Ten film jest ważny, aby zrozumieć przez co Ukraińcy w tym kraju przechodzą na co dzień. Angelina Jolie ucieka z wolontariuszami i innymi osobami, aby ukryć się z powodu zagrożenia atakiem rakietowym" – skomentowała nagranie białoruska dziennikarka.
Angelina Jolie we Lwowie
W mediach społecznościowych pojawiło się więcej zdjęć gwiazdy Hollywood ze Lwowa. Na przykład ze spotkania na dworcu kolejowym z osobami ewakuowanymi z Doniecka.
Jolie spotkała się też z rannymi dziećmi i sierotami z Doniecka, a także z wolontariuszami.
Nikt nie miał wątpliwości, że przyjechała tu w związku z pomocą humanitarną.
Ukraińska Prawda podkreślała, że już w 2014 roku Jolie modliła się za Ukrainę oraz przypuszcza, że przyjechała ona z misją humanitarną. "Gwiazda wspierała Ukrainę od początku wojny i wzywała świat do pomocy uchodźcom. Przypomnijmy, że miesiąc temu Jolie była w Rzymie, gdzie odwiedziła ukraińskie dzieci w miejscowym szpitalu" – o czym już pisaliśmy w naTemat.