Dwa niedzielne mecze w PKO Ekstraklasie odbyły się w tym samym województwie. Małopolskie granie zakończyło się korzystnie jedynie dla beniaminka. Bruk-Bet Termalica Nieciecza pokonała 1:0 (0:0) Wisłę Płock. Hucznie zapowiadane derby Krakowa skończyły się na bezbramkowym remisie.
Walka o utrzymanie w PKO Ekstraklasie trwa w najlepsze. Sezon jest już na ostatniej prostej i punkty w przypadku niektórych drużyn są wręcz niezbędne. Bruk-Bet Termalica Nieciecza po ostatnim świetnym występie na Dolnym Śląsku, gdzie beniaminek rozbił (4:0) Śląsk Wrocław, tym razem zagrał o pełną pulę u siebie.
Rywalami "Słoników" była Wisła Płock, solidna drużyna walcząca o wejście do pierwszej piątki tabeli. Widać jednak było, że w sobotę to gospodarze mieli nóż na gardle. Tomas Poznar w drugiej połowie - celnym uderzeniem głową - zapewnił trzy punkty beniaminkowi.
Dzięki tej wygranej klub z Niecieczy zbliżył się na dwa punkty do Zagłębia Lubin - ostatniej "bezpiecznej" drużyny w ligowej tabeli. W najbliższej kolejce zaplanowano mecz o sześć punktów, w którym bezpośrednią zmierzą się beniaminkowie. Bruk-Bet Termalica pojedzie na teren ostatniego w ekstraklasowej hierarchii Górnika Łęczna.
Derby Krakowa miały dać odpowiedź, czy drużynę trenera Jerzego Brzęczka stać jeszcze sportowo na utrzymanie w krajowej elicie. Rywale w walce o bezpieczną przyszłość w PKO Ekstraklasie punktują, a krakowianie ciągle nie mogą zdobyć kompletu oczek.
Inaczej nie było w niedzielę, a Wisła Krakówmoże dziękować swojemu bramkarzowi, że z terenu lokalnego rywala nie wyjechała w roli przegranej. Cracovia Kraków miała kilka "piłek meczowych" na zamknięcie rywalizacji na swoją korzyść. Ostatecznie jednak albo brakowało odpowiedniej precyzji, albo świetnie spisywał się Paweł Kieszek.
Jagiellonia Białystok u siebie, Radomiak Radom na wyjeździe i Warta Poznańna swoim terenie. Tak wygląda końcówka sezonu Wisły. Krakowianie mają podobnie jak drużyna z Niecieczy, dwa punkty straty do Zagłębia.
Zupełnie inne nastroje po pasiastej stronie Krakowa. Cracovia zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce stawki, z bezpiecznym utrzymaniem, ale też bez szans na jakąkolwiek walkę o coś więcej - np. europejskie puchary.
Na poniedziałek nie ma żadnego zaplanowanego meczu ligowego. Odbędzie się za to finałowy mecz Fortuna Pucharu Polski pomiędzy Rakowem Częstochowa a Lechem Poznań.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.