Ogród zoologiczny zawsze stanowi nie lada atrakcję, zwłaszcza dla dzieci. Prawdopodobnie to właśnie dlatego przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zdecydował się zabrać swoje wnuki do zoo w Gdańsku. Jak były premier spędził swój wolny czas? Na pewno nie był to sam wypoczynek...
"Jeśli myślicie, że sobotnia wyprawa do oliwskiego ZOO to wypoczynek…" – napisał w sobotę na Twitterze Donald Tusk, publikując przy tym swoje zdjęcie z wnukami. Na fotografii widać, jak 65-letni polityk trzyma najmłodszego członka rodziny na rękach, a do tego ciągnie wózek, w którym siedzą pozostałe dzieci.
Były premier zdecydował się wybrać ze swoimi najbliższymi do ogrodu zoologicznego w Gdańsku, gdzie można zobaczyć około 200 gatunków zwierząt.
Pod wpisem szefa PO pojawiło się wiele odmiennych komentarzy. Niektórzy internauci zarzucili politykowi, że zdjęcie jest "ustawiane", ale inni zdecydowali się pochwalić sposób na spędzanie wolnego czasu.
"Wspaniale się patrzy na zaangażowanie dziadka", "Ech, dziadki tak mają z wypoczynkiem", "Ma pan dziadek kondycję" – pisano.
Donald Tusk jest dziadkiem piątki wnucząt, co często podkreśla w mediach społecznościowych. "Jak masz piątkę wnucząt, to sto razy bardziej chcesz świat zmieniać na lepsze. Taka matematyka" - pisał lider PO, gdy jego córka urodziła drugie dziecko.
Wspomnijmy, że Donald Tusk niejednokrotnie zadziwiał internautów swoją kondycją fizyczną. Pod koniec kwietnia polityk pochwalił się, że z okazji 65. urodzin pierwszy raz w swoim życiu przebiegł maraton. Lider PO relacjonował wówczas swoje zmagania za pośrednictwem Instagrama.