nt_logo

Szydło też atakuje UE. Obawia się "prostej drogi do stworzenia superpaństwa"

redakcja naTemat

10 maja 2022, 21:25 · 2 minuty czytania
Ursula von der Leyen uważa, że jeśli UE ma działać szybciej, "nie ma sensu" stosowania zasady jednomyślności w kluczowych obszarach polityki zagranicznej UE. Jej słowa nie przypadły do gustu europosłance PiS Beacie Szydło, która skrytykowała ten pomysł.


Szydło też atakuje UE. Obawia się "prostej drogi do stworzenia superpaństwa"

redakcja naTemat
10 maja 2022, 21:25 • 1 minuta czytania
Ursula von der Leyen uważa, że jeśli UE ma działać szybciej, "nie ma sensu" stosowania zasady jednomyślności w kluczowych obszarach polityki zagranicznej UE. Jej słowa nie przypadły do gustu europosłance PiS Beacie Szydło, która skrytykowała ten pomysł.
Beata Szydło nie chce, aby prawo weta w UE zniknęło. Fot. Thierry Monasse/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Ursula von der Leyen uważa, że jeśli UE ma działać szybciej, "nie ma sensu" prawo weta, gdyż ogranicza ono politykę zagraniczną Unii
  • Przeciwnego zdania jest europosłanka PiS Beata Szydło
  • Jest zdaniem, taka zmiana doprowadziłaby do tego, że o losach Europy decydowałby tylko silne kraje

"Szefowa KE Ursula von der Leyen opowiedziała się za zniesieniem w UE jednomyślności i prawa weta. Jest to prosta droga do stworzenia superpaństwa, gdzie kraje UE będą sprowadzone do roli republik związkowych, a o losach Europy decydować będzie wąska grupa najsilniejszych" – napisała Beata Szydło na Twitterze.

O co dokładnie chodzi w propozycji Ursuli von der Leyen? – Jeśli Unia ma działać szybciej, zasada ta nie ma już sensu w kluczowych obszarach polityki UE – stwierdziła szefowa KE, odnosząc się właśnie do zasady jednomyślności w głosowaniach dotyczących kluczowych kwestii w Radzie UE.

Przez Węgry nie można wprowadzić szóstego pakietu sankcji

Takie rozwiązanie pomogłoby na przykład w kwestii embarga na surowce z Rosji. Obecnie tylko Węgry są mu przeciwne. W poniedziałek szefowa KE poleciała specjalnie do Budapesztu, aby porozmawiać o tym z premierem Węgier.

"Dzisiejsza rozmowa z premierem Viktorem Orbánem była pomocna w wyjaśnieniu kwestii związanych z sankcjami i bezpieczeństwem energetycznym" – przekazała już po tym spotkaniu Ursula von der Leyen.

W jej ocenie spotkanie z węgierskim przywódcą spowodowało postępy, ale potrzebne są dalsze rozmowy. "Zwołam spotkanie online z regionalnymi graczami, aby wzmocnić współpracę w zakresie infrastruktury naftowej dla tej części Europy" – zapowiedziała polityczka.

Czytaj także: "Polska broni przed Putinem". Szydło "wyjaśniała" w PE, czym ma zajmować się rząd PiS

Węgry konsekwentnie obstają przy stanowisku, że embargo na surowce z Rosji nie jest opcją, która władze w Budapeszcie są w stanie poprzeć.

Także w poniedziałek ponowie mówił o tym szef MSZ Węgier Péter Szijjártó. Jak przekazał, nie można Węgier obciążać kosztami sankcji nałożonych na Rosję. Przypomniał też, że jego kraj poparł poprzednie pięć pakietów sankcji unijnych.

– Warunkiem bezpieczeństwa energetycznego kraju jest zapewnienie dostaw ropy i gazu – stwierdził. Jak dodał, przyjęcie szóstego pakietu sankcji unijnych oznaczałoby duży wzrost cen surowców energetycznych.

Czytaj także: https://natemat.pl/412183,miroslawa-stachowiak-rozecka-ke-dazy-do-destabilizacji-polski