Pilot zasłabł za sterami samolotu. Wylądował pasażer, który... nie miał pojęcia, jak się lata
redakcja naTemat
12 maja 2022, 06:58·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 12 maja 2022, 06:58
Na Florydzie mogło dojść do tragicznego wypadku lotniczego po tym, jak za sterami zasłabł pilot małego samolotu. Przytomnie zachował się jeden z pasażerów, który przejął kontrolę nad maszyną i bezpiecznie sprowadził ją na ziemię. Jak się okazało, wcześniej nie miał pojęcia, jak steruje się samolotami.
Do zdarzenia doszło we wtorek 10 maja na Florydzie. Jak podaje NBC News, jednosilnikowa Cessna 208 wystartowała z Marsh Harbour na Bahamach. Niecałe dwie godziny później doszło do dramatycznych zdarzeń na pokładzie samolotu.
Jeden z pasażerów powiadomił wieżę kontroli lotów o "poważnej sytuacji". – Pilot jest niedyspozycyjny. Nie mam pojęcia, jak latać samolotem – alarmował mężczyzna. – Zrozumiałem. Jaka jest twoja pozycja? – dostał w odpowiedzi. – Nie mam pojęcia. Widzę przed sobą wybrzeże Florydy – odparł człowiek z samolotu.
Lądowanie na Florydzie bez pilota
W nagraniu, którego treść opisują amerykańskie media słychać, jak dyspozytor każe pasażerowi "utrzymać poziom skrzydeł" oraz "starać się podążać wzdłuż wybrzeża, albo na północ, albo na południe". W tym czasie próbowano zlokalizować maszynę. Ostatecznie kontroler był w stanie krok po kroku zdalnie przeprowadzić mężczyznę za sterami aż do momentu lądowania.
Jakimś cudem samolot udało się bezpiecznie sprowadzić na ziemię. Wylądował na Międzynarodowym Lotnisku Palm Beach. – Czy powiedziałeś, że pasażerowie wylądowali? O mój Boże. Świetna robota – podkreślano z wieży, kiedy wszyscy byli już bezpieczni.
Na lotnisku samolot przejęły służby ratowniczne. Pilot, który zasłabł w czasie lotu trafił do szpitala. Z raportu biura szeryfa hrabstwa Palm Beach wiadomo, że oprócz bohaterskiego mężczyzny za sterami, na pokładzie były jeszcze trzy inne osoby. Nie ujawniono ich tożsamości, podobnie jak informacji, kto jest obecnym operatorem samolotu.