nt_logo

Duże show na FAME MMA 14 w Krakowie. To była najlepsza gala freak fightowa w historii

redakcja naTemat

15 maja 2022, 11:50 · 3 minuty czytania
Kto wybrał się do Tauron Areny Kraków, żeby obejrzeć FAME MMA 14 - z pewnością nie żałuje. Zdaniem ekspertów od gal freak fightowych - to była najlepsza z dotychczasowych odsłon tego typu wydarzeń. W walce wieczoru Tomasz "Gimper" Działowy przegrał z Mateuszem "Trombą" Trąbką.


Duże show na FAME MMA 14 w Krakowie. To była najlepsza gala freak fightowa w historii

redakcja naTemat
15 maja 2022, 11:50 • 1 minuta czytania
Kto wybrał się do Tauron Areny Kraków, żeby obejrzeć FAME MMA 14 - z pewnością nie żałuje. Zdaniem ekspertów od gal freak fightowych - to była najlepsza z dotychczasowych odsłon tego typu wydarzeń. W walce wieczoru Tomasz "Gimper" Działowy przegrał z Mateuszem "Trombą" Trąbką.
W walce wieczoru Mateusz "Tromba" Trąbka (z lewej) pokonał Tomasza "Gimpera" Działowego. Fot. Twitter/Print Screen

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Jeszcze na długo przed 14 maja wiadomo było, że Tauron Arena Kraków będzie pękała w szwach. Zainteresowanie galą FAME MMA 14 było ogromne, bilety rozeszły się w błyskawicznym tempie i jedyną szansą, żeby zobaczyć rywalizację gwiazd internetu, sportowców, a także influencerek - w krakowskim oktagonie - było wykupienie wejściówki w systemie pay-per-view na stronie famemma.tv.


Sobotnia gala rozpoczęła się od niespodzianki. Wiktoria "Wiki" Jaroniewska choć o możliwości walki dowiedziała się tydzień przed jej rozpoczęciem (zastąpiła kontuzjowaną Klaudię Kołodziejczyk), poradziła sobie z Katarzyną "Lala Laluna" Alexander.

Kolejna walka do zwycięstwo Dawida Malczyńskiego nad Mariuszem "Hejterem" Słońskim. Co ciekawe, ten drugi podczas ceremonii ważenia zaatakował późniejszego zwycięzcę, wyprowadzając cios głową.

Jak jednak pokazały wydarzenia w Tauron Arenie, Malczyński nie bez powodu nie chciał wdawać się w potyczkę z "Hejterem". Swojego przeciwnika poczęstował w oktagonie serią mocnych ciosów, kończąc pojedynek w pierwszej rundzie.

"Popek" wyzwany na pojedynek

Niespodziewanie swoją walkę wygrał Mateusz Murański. Jeszcze kilkanaście godzin przed rywalizacją nie było pewne, czy "Muran" zdoła osiągnąć limit wagowy, uprawniający do występu. Ostatecznie udało się szybko pozbyć 4,5 kilograma i Murański wszedł do oktagonu.

Alan "Alanik" Kwieciński tego dnia nie był wystarczająco przekonujący, żeby pokonać Murańskiego. Obaj panowie kilkukrotnie poczęstowali się serią ciosów. Sędziowie na koniec pojedynku, który trwał pełen wymiar czasowy, podjęli niejednogłośną decyzję na korzyść wygranej Murańskiego.

Co ciekawe, po walce "Muran" wyzwał na pojedynek Paweł Ryszard Mikołajuwa, bardziej znanego jako Popek. Kto wie, być może w kolejnych edycjach gal freak fightowych dojdzie do takiego pojedynku.

"Tromba" pobił "Gimpera"

Wygrane w sobotniej gali odnotowali również: Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka, Adam "AJ" Josef oraz Norman "Stormin" Parke. Efektowne było zwycięstwo tego ostatniego, gdzie rywalizacja odbywała się w tzw. rzymskiej klatce.

Parke rozbił swojego przeciwnika w zaledwie pięć minut. Północnoirlandzki zawodnik MMA był wyraźnie lepszy od Piotra "Szeli" Szeligi.

Ciekawie było również w main evencie pań. Agata "Fagata" Fąk ostatecznie pokonała swoją rywalkę, ale pojedynek trwający na dystansie pełnego wymiaru - trzech rund - mógł zadowolić nawet najbardziej wybrednych widzów, śledzących żeńską rywalizację.

Monika "Mona" Kociołek była nawet w stanie posłać przeciwniczkę na deski. Ostatecznie więcej ciosów doszło jednak na głowę Kociołek, a Fąk wygrała za sprawą jednogłośnej decyzji sędziowskiej. Co ciekawe, zwyciężczyni to był partnerka reprezentacji Polski w piłce nożnej, Kamila Jóźwiaka.

W dwóch ostatnich pojedynkach gali zwycięstwa odnieśli Marcin "Xayoo" Majkut oraz Mateusz "Tromba" Trąbka. W obu przypadkach skończyło się na nokautach. Ciekawie było zwłaszcza w walce wieczoru, gdzie "Tromba" miał też swoje problemy, żeby pokonać Tomasza "Gimpera" Działowego.

Ostatecznie przegrany zawodnik trafił przeciwnika, próbował też duszenia. "Tromba" potrafił się jednak obronić, a następnie przejść do ofensywy. Ostatecznie skwitował drugą rundę nokautem, po którym "Gimper" już nie wrócił do walki.

Czytaj także: https://natemat.pl/412957,fame-mma-14-wyniki-wazena-czy-wszyscy-zmiescili-sie-w-limicie