W nocy z piątku na sobotę przez kraj przeszły gwałtowne burze, którym towarzyszył silny wiatr. (zdjęcie ilustracyjne)
W nocy z piątku na sobotę przez kraj przeszły gwałtowne burze, którym towarzyszył silny wiatr. (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Łukasz Kaczanowski / Polska Press
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • W nocy z piątku na sobotę przez kraj przeszły gwałtowne burze, którym towarzyszył silny wiatr
  • Burze łamały drzewa i zrywały dachy, jednak obyło się bez poważniejszych zdarzeń
  • Straż pożarna interweniowała jak dotąd ponad 260 razy
  • Pesymistyczne prognozy pogody się sprawdziły. 20 maja Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegało, że już w nocy z piątku na sobotę powinniśmy się spodziewać burz i silnego wiatru, a także apelowało, aby w miarę możliwości pozostać w domu oraz aby zabezpieczyć wszystkie przedmioty, które mógłby porwać wiatr.

    Przed groźnymi zjawiskami pogodowymi ostrzegał również IMGW, który przekazał, że burze występują lub wystąpią w najbliższym czasie na terytorium niemal całego kraju.

    I faktycznie. Od zachodu do Polski napływa chłodne powietrze polarno-morskie, a strefa burz przemieszcza się obecnie na wschód kraju. Towarzyszą jej opady deszczu oraz silniejsze porywy wiatru do nawet 100 km/h. – W ciągu dnia w sobotę na wschodzie Polski możliwe będą jeszcze burze. Związany z burzami i różnicami ciśnienia wiatr może osiągać na południu do 70 km/h., w głębi kraju około 80-85 km/h., a w rejonie Zatoki Gdańskiej nawet do 100 km/h. Temperatura maksymalna wyniesie 12-14 stopni Celsjusza na północy, 16-18 stopni w centrum i 20-22 w Małopolsce i na Podkarpaciu – powiedziała cytowana przez Onet Małgorzata Tomczuk, synoptyk Centralnego Biura Prognoz IMGW-PIB.

    W nocy z soboty na niedzielę siła wiatru będzie już malała. Przelotne opady deszczu mogą się jeszcze pojawić na wschodzie i w głębi kraju, jednak będą to opady zanikające. Temperatura spadnie do 6-7 st. w rejonach podgórskich, 9-10 st. w centrum i 11 st. C na południu kraju. Wiatr nadal porywisty, wiejący z kierunku północno-zachodniego, nad morzem może osiągać do 60 km/h.

    Straż pożarna interweniowała ponad 260 razy

    Nie da się ukryć, że pogoda w nocy z piątku na sobotę była bardzo niebezpieczna w wielu regionach kraju. – Ponad 260 razy interweniowali strażacy w związku z burzami, które przeszły nad Polską w piątek wieczorem i w nocy – poinformował PAP rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg Karol Kierzkowski.

    Jak jednak podkreślił, można powiedzieć, że było dość spokojnie, bo zapowiadało się dużo gorzej. – W niektórych rejonach pojawiły się wczoraj ostrzeżenia przed burzami nawet trzeciego stopnia – przypomniał.

    Przedstawiciel straży pożarnej dodał też, że nie było żadnych poważnych zdarzeń. - Głównie to połamane drzewa i gałęzie. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych w wyniku burz - zaznaczył.

    Czytaj także: