
"I tak niektórzy myślą, że jestem Twoim dziadkiem". Orłoś złożył swojej ukochanej nietypowe życzenia
Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś od kilku miesięcy są razem. I choć dzielą ich 22 lata różnicy wieku, to wydają się być naprawdę dobrze dobraną parą. Nie brakuje jednak nieprzychylnych komentarzy internautów pod ich adresem. Tymczasem dziennikarz w swoim najnowszym poście, składając swojej ukochanej życzenia na 40. urodziny pokazał, że ma do tego dystans.

Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Na początku 2022 roku Maciej Orłoś zaczął spotykać się z Pauliną Koziejowską. Dziennikarz i aktor w tym roku w lipcu skończy 62 lata. Oboje starali się utrzymać rozkwitające uczucie w sekrecie, ale nie udało się to na dłuższą metę. W połowie marca oficjalnie przyznali, że są razem.
Z okazji 40. urodzin swojej ukochanej dodał ich wspólne zdjęcie. "Kochanie, dziś świętujemy Twoje okrągłe urodziny. 40-tka to już zaawansowany wiek, ale nic się nie martw, i tak niektórzy myślą, że jestem Twoim dziadkiem" – napisał.
Koziejowska w najnowszym wywiadzie z "Super Expressem" odniosła się do tych słów. Zdradziła, że ukochany mocno jej zaimponował.
– Wpis Maćka, to bardzo mnie rozbawił. Pokazał, że ma do siebie dystans. Tak naprawdę Maciek wygląda teraz dużo młodziej niż 10 lat temu, co często mówią mu to jego przyjaciele" – wyznała dziennikarka.
Nie ukrywa, że jest szczęśliwa u boku Orłosia. Opowiedziała też nieco więcej o świętowaniu swojego okrągłego jubileuszu.
– To były najlepsze urodziny, bo spędzone u boku mojego mężczyzny. Przy Maćku nawet czwórka z przodu nie jest mi straszna. Maciek bardzo mnie zaskoczył. Rano czekał na mnie prezent i bukiet kwiatów, a wieczorem zabrał mnie do restauracji, w której czekali na mnie moi przyjaciele. Kolejną niespodzianką był tort – wyjawiła.
– Nie będę ukrywać, że się nie przejmuję, jest mi po prostu przykro i w pewnym momencie te komentarze zaczynają mnie irytować – stwierdziła. – To jest bardzo smutne, że my w Polsce cierpimy na totalny brak tolerancji, bo mamy jakieś takie "standardy", jeśli chodzi o związek. Zastanawiam się, jaka powinna być według tych "standardów" prawidłowa różnica wieku. To jest smutne i przykre – mówiła.
Koziejowska próbuje puszczać złośliwości mimo uszu. Kiedy widzi nieprzyjemny komentarz, wybiera milczenie i nie wchodzi w dyskusję z jego autorem.
– Odpowiadam, że najważniejsze jest to, abyś ty znalazł miłość, która będzie cię uskrzydlać i tego ludziom życzę – podkreśliła. – Nie chcę też blokować wszystkich osób, które nie są w zgodzie z tym, co ja publikuję na Instagramie, w tym, co ja robię, ponieważ szanuję wszystkich swoich fanów – zaznaczyła na koniec.
Reklama.