Nie żyje trener siatkarek ŁKS-u Commercecon Łódź. 45-latek przeszedł zawał serca
Krzysztof Gaweł
27 maja 2022, 10:02·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 maja 2022, 10:02
Tragiczne wiadomości dla polskiej siatkówki napłynęły w piątek z Łodzi. Nie żyje trener siatkarek ŁKS-u Commercecon Michał Cichy. 45-latek kilka dni temu przeszedł zawał serca i trafił do szpitala, gdzie toczyła się walka o jego życie. Niestety lekarzom nie udało się uratować szkoleniowca. Polska siatkówka pogrążyła się w żałobie.
"Niezwykle smutna informacja dotarła do nas wczoraj wieczorem. Odszedł od nas trener Michał Cichy. Ostatnie dni wszyscy mocno modliliśmy się i ściskaliśmy kciuki, gdy walczył o swoje zdrowie i życie. Niestety, swój ostatni mecz przegrał, pogrążając w żałobie rodzinę i nas wszystkich. Odszedł nie tylko trener, wychowawca i pedagog, ale również dobry człowiek, nasz serdeczny przyjaciel..." - przekazał w komunikacie łódzki klub.
Szkoleniowiec w grudniu 2021 roku przejął łódzkie Wiewióry z rąk Słowaka Michała Maska i w obecnym sezonie poprowadził zespół do brązowego medalu Tauron Ligi. Michał Cichy był od dwóch dekad związany z klubem i pracował w klubie jeszcze za czasów, gdy ŁKS Commercecon występował w III lidze. Przeszedł całą drogę z łodziankami, aż do trzeciego miejsca w rozgrywkach, które zdobył raptem trzy tygodnie temu.
Szkoleniowiec kilka dni temu przeszedł zawał serca i trafił do szpitala. Jego stan okazał się bardzo poważny, lekarze walczyli o życie 45-latka, ale nie udało im się uratować Michała Cichego. Skromny, otwarty i pracowity. Pracował również jako nauczyciel wychowania fizycznego w Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Łodzi. Ten sezon był dla niego trudny, bo wziął na siebie odpowiedzialność za cały zespół.
I udało się – ŁKS Commercecon Łódź wywalczył brązowy medal, a szkoleniowiec spełnił jedno ze swoich marzeń sprzed lat, gdy zespół tułał się w III lidze i dopiero powstawał plan, jak odbudować siatkówkę w mieście. Rodzinie i najbliższym trenera Michała Cichego oraz drużynie ŁKS-u Commercecon Łódź składamy wyrazy współczucia. Na razie nie wiadomo, gdzie i kiedy ma się odbyć pogrzeb szkoleniowca.