
Sobotni mecz na Roland Garros był udany dla Huberta Hurkacza. Najlepszy polski tenisista zwyciężył 7:5, 6:2, 6:1 z Davidem Goffinem. Awans do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju w Paryżu dla Hurkacza jest najlepszym wynikiem w karierze. Polak nie przegrał na kortach RG ani jednego seta.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Warto przypomnieć, że Hubert Hurkacz na tegoroczny turniej Rolanda Garrosa przyjeżdżał mając na koncie bardzo niepokojącą serię porażek w meczach na paryskiej mączce. Korty ceglane francuskiego klasyka nie służyły wrocławianinowi. Hurkacz nie mógł znaleźć recepty na zwycięstwa, na jakikolwiek - choćby pojedynczy sukces - czekając od 2018 roku.
Najlepszy polski tenisista przełamał się jednak podczas trwającej edycji, docierając bez straty seta do trzeciej rundy turnieju. W niej zmierzył się z Davidem Goffinem. Niżej notowany od Polaka na światowej liście Belg był w sobotę tylko tłem dla rozpędzonego Hurkacza.
Wrocławianin przede wszystkim nadal imponował swoją regularnością serwisu. Mając bardzo pewne, własne podanie, Hurkacz nie musiał martwić się o ew. szanse na przełamania ze strony Goffina. Co więcej, Polak popisał się kilkoma świetnymi zagraniami. Jedno z nich - mogące być akcją turnieju - miało miejsce w pierwszym secie.
Paryscy kibice wiwatowali na widok efektownych zagrań Polaka. Goffin w trakcie drugiego seta dodatkowo doznał kontuzji, która uniemożliwiła grę na sto procent swoich możliwości. Belg, który w rankingu ATP zajmuje 48 miejsce (Hurkacz jest 13) mógł atakować tylko "z jednej nogi". Konsekwencją problemów zdrowotnych Goffina była coraz słabsza postawa na korcie i mniejszy opór na grającego solidny tenis rywala.
Przy okazji Hurkacz zrewanżował się Belgowi za porażkę sprzed dwóch tygodni. Polak sensacyjnie przegrał w turnieju ATP 1000 w Rzymie właśnie z Goffinem, odpadając już w pierwszej rundzie na rzymskiej mączce. 25-latek z Wrocławia zamknął sobotni mecz trzeciej rundy w trzech setach, a obaj teniściści spędzili na korcie godzinę i 49 minut.
Ostatnia partia trwała jednak niespełna 30 minut, najlepiej ukazując różnicę, jaka dzieliła tego dnia obu zawodników. Spoglądając w statystyki spotkania, Hurkacz był lepszy od Belga w zagraniach przy siatce oraz popełniając mniej niewymuszonych błędów.
Z drugiej strony nieco martwić może liczba kończących uderzeń. Hurkacz i Goffin zagrali dokładnie po 29 winnerów. W przypadku wyżej notowanego przeciwnika taka liczba może nie wystarczyć do sukcesu.
Hurkacz mając jednak po drugiej stronie siatki kontuzjowanego rywala, chwilami stosował nieco większą taryfę ulgową, co było na korcie widać. Polak w pełni kontrolował jednak wydarzenia na boisku.
Czytaj również: Gwiazda miała atak paniki w trakcie meczu. Dramatyczne chwile podczas Rolanda Garrosa
Z kim teraz zmierzy się Hurkacz? Polak w walce o wielkoszlemowy ćwierćfinał zagra z wygranym meczu Casper Ruud kontra Lorenzo Sonego. Faworytem jest ten pierwszy, Norweg jest bowiem tenisistą z pierwszej dziesiątki świata. Aktualnie numer osiem na światowych listach jest jednak w zasięgu Hurkacza.
Wynik meczu III rundy Rolanda Garrosa:
David Goffin (Belgia) - Hubert Hurkacz (Polska) 5:7, 2:6, 1:6
