nt_logo

"Na Instagramie dzieje się coś strasznego". Jolanta Borowiec w "Hallo Haller" o standardach piękna

redakcja naTemat

01 czerwca 2022, 19:30 · 3 minuty czytania
Gościnią najnowszego "Hallo Haller" – podcastu o inspirujących kobietach jest szefowa Polsat Cafe Jolanta Borowiec. – Uważam, że to jest coś strasznego, co się dzieje na Instagramie. Te przerobione postaci, wydłużone nogi, ręce, wyprasowane twarze, powiększone oczy – wymienia. Rozmówczyni Doroty Haller mówi m.in. o standardach piękna w telewizji i mediach społecznościowych, "dodatkowych rękach" kobiet oraz książce swojej córki, która wzbudza u niej ogromne emocje.


"Na Instagramie dzieje się coś strasznego". Jolanta Borowiec w "Hallo Haller" o standardach piękna

redakcja naTemat
01 czerwca 2022, 19:30 • 1 minuta czytania
Gościnią najnowszego "Hallo Haller" – podcastu o inspirujących kobietach jest szefowa Polsat Cafe Jolanta Borowiec. – Uważam, że to jest coś strasznego, co się dzieje na Instagramie. Te przerobione postaci, wydłużone nogi, ręce, wyprasowane twarze, powiększone oczy – wymienia. Rozmówczyni Doroty Haller mówi m.in. o standardach piękna w telewizji i mediach społecznościowych, "dodatkowych rękach" kobiet oraz książce swojej córki, która wzbudza u niej ogromne emocje.
"Na Instagramie dzieje się coś strasznego". Jolanta Borowiec o standardach piękna w "Hallo Haller" Fot. naTemat

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

"My pomogliśmy wielu kobietom"

Dorota Haller do najnowszego odcinka swojego podcastu "Hallo Haller" zaprosiła szefową Polsat Cafe Jolantę Borowiec, z którą rozmawiała m.in. o prowadzeniu telewizji dla kobiet oraz stereotypach, które dotykają poszczególnych programów.

– To wcale nie jest takie banalne. My pomogliśmy wielu kobietom, robiąc tego typu programy, gdzie kobiety nie były tylko uczestniczkami, siedzącymi po drugiej stronie ekranu, one były bohaterkami naszych programów – stwierdza.

– Dla mnie szczególnie wyjątkowe były te, w których mogliśmy pomóc kobietom. Albo mogliśmy pokazać, jak są wspaniałe, silne, wyjątkowe i jak potrafią się zmienić, a jednocześnie nie krępują się pokazać swoje słabości – zaznacza Borowiec.

Nieosiągalne standardy w telewizji

Gościni podcastu wypowiada się również na temat różnic w ocenianiu kobiet i mężczyzn oraz kreowania nieosiągalnych standardów wyglądu w telewizji, które potrafią być przytłaczające.

– Uważam, że telewizja nie kreuje tylko takich postaci. Przynajmniej w Polsat Cafe pokazujemy normalne kobiety, które nie pracują w showbiznesie, nie mają sztabu stylistów i nie rysuje im się twarzy na głowie przez dwie godziny, tylko po prostu pracują, żyją i normalnie funkcjonują. Pokazujemy te kobiety i one są często bohaterkami naszych programów – opowiada.

Szefowa Polsat Cafe podkreśla, że w kreowaniu i pielęgnowaniu wizji doskonałego świata, który jest "nieprawdziwy i nierzeczywisty" zdecydowanie większy udział, niż telewizja, mają media społecznościowe.

– Uważam, że to jest coś strasznego, co się dzieje na Instagramie. Te przerobione postaci, wydłużone nogi, ręce, wyprasowane twarze, powiększone oczy. Te wszystkie filtry, te programy, które pomagają w upiększaniu i kreowaniu nieprawdziwego, nierzeczywistego świata – mówi Jolanta Borowiec.

Kobietom "wyrastają dodatkowe ręce"

Poruszono również temat zawrotnej ilości obowiązków kobiet. Rozmówczyni Doroty Haller przyznaje, że czasem ma wrażenie, iż kobietom "wyrastają dodatkowe ręce". Dodaje, że kobiety potrafią to wszystko pogodzić, ale jest coś, czego nie potrafią.

– Tu pracujemy, tu dziecko, tu zakupy, tu samochód do warsztatu, tu wzywamy mechanika, bo coś lodówka nie bardzo działa. Generalnie ogarniamy całą rzeczywistość dookoła i potrafimy to robić, tylko jednej rzeczy nie potrafimy. Nie potrafimy się wspierać. Hejtujemy się, oceniamy. Nie dość, że oceniają nas mężczyźni to jeszcze my same, siebie nawzajem oceniamy – zauważa.

"Kociolandia"

Jolanta Borowiec w najnowszym odcinku podcastu naTemat, opowiadając o książce swojej córki, wzruszyła się. Jak sama przyznaje, temat rodzicielstwa jest dla niej bardzo trudny, a ona nie lubi okazywać emocji, ponieważ "silnych niechętnie się rusza. Nikt nie chce się kopać z czołgiem".

– Rozmowa o książce jest dla mnie strasznie trudną rozmową, bo niezwykle emocjonalną, gdzie puszczają mi wszystkie emocje. Tematyka tej książki jest czymś, co jest dla mnie ogromną, życiową porażką – przyznaje.

Gościni podcastu w trakcie rozmowy z Dorotą Haller wytłumaczyła, dlaczego opowiadanie o swoim rodzicielstwie jest dla niej bardzo trudne, ale również opowiedziała m.in. jak radzi sobie z hejtem, komu należy "dawać szanse" na płaszczyźnie zawodowej oraz jakie jest jej podejście do feminizmu.

Całej rozmowy Doroty Haller z Jolantą Borowiec posłuchajcie sami, a my przypominamy, że nowe odcinki "Hallo Haller" pojawiają się w każdą środę o 20:00 na stronie głównej naTemat, naszym kanale YouTube i Spotify. Zapraszamy!

Czytaj także: https://natemat.pl/415207,gosciem-najnowszego-podcastu-hallo-haller-jest-dr-justyna-pokojska