Mistrzowie Europy kontra zwycięzcy Copa America. Taki mecz będą mogli oglądać kibice na Wembley podczas pierwszego po latach starcia, nazwanego Finalissma. Włosi zagrają z Argentyną towarzysko, ale stawką będzie symboliczne trofeum, mające być początkiem ściślejszej współpracy UEFA z CONMEBOL.
Argentyna kontra Włochy. Takie piłkarskie starcie mogłoby być zapowiedzią rywalizacji o najważniejsze trofea futbolu, na czele z mistrzostwami świata. Tym razem obie reprezentacje zmierzą się jednak w nowym tworze, który pojawił się w porozumieniu europejskiej federacji UEFAoraz południowoamerykańskiej CONMEBOL.
Mecz mistrzów Europy z reprezentacją, która zwyciężyła w Copa America - ma być nawiązaniem do dawny prób połączenia piłkarskiej siły dwóch najmocniejszych pod tym względem kontynentów.
Ostatni raz okazja do zobaczenia takie rywalizacji - poza meczami turniejowymi np. na mundialu - zdarzyła się dawno, bo w 1993 roku. Wówczas mecz Argentyńczyków z Duńczykami zakończył się zwycięstwem Albicelestes 5:4 po serii jedenastek. Wcześniej na boisku odnotowano polubowny remis 1:1.
Zarówno Włosi jak i Argentyńczycy wystąpią w najmocniejszych składach. Selekcjonerzy powołali kadry liczące ponad 30 zawodników każda, traktując towarzyskie starcie, jako dobrą okazję do sprawdzenia swojego "wojska". Argentyńczycy w tym roku mają jeszcze przed sobą mundial w Katarze, gdzie w grupie zmierzą się m.in. z reprezentacją Polski.
Włosi na myśl o mistrzostwach świata dostają bólu głowy, obrońcy pucharu Euro 2020 zostali bowiem wyeliminowani w barażach o mundial, kompromitując się w rywalizacji z Macedonią Północną. Italii na MŚ zabraknie po raz drugi z rzędu. Trudno w to uwierzyć, ale Włosi na mundialu byli ostatni raz w 2014 roku w Brazylii.
Finalissima - jak nazwano mecz pomiędzy Italią a Argentyną - zostanie rozegrana w środę 1 czerwca o godzinie 20:45 polskiego czasu. Areną zmagań będzie londyńskie Wembley. Spotkanie poprowadzi jako główny arbiter pochodzący z Chile Piero Maza. Na trybunach przewidziano dostępność aż 86 tysięcy miejsc, a organizatorzy liczą na sporą frekwencję nowego tworu, który ma przynieść - jak to bywa w futbolu najczęściej - spore zyski.
Co ciekawe, Włosi nie wygrali z Argentyną od 35 lat. Ostatni raz Italia pokonała Albicelestes w 1987 roku (2:1), kiedy gola dla Argentyńczyków zdobywał nieodżałowany Diego Maradona. Na Wembley zobaczymy za to następcę Boskiego Diego, Lionela Messiego.
Mecz na Wembley będzie symbolicznym powrotem włoskiej kadry na stadion, gdzie w ubiegłym roku pokonali gospodarzy w finale mistrzostw Europy. Italia zwyciężyła wówczas Anglię 3:2 po rzutach karnych, wcześniej remisując 1:1 w regulaminowym czasie i dogrywce.
Dodatkowo z włoską kadrą będzie żegnał się symbol solidnej defensywy, Giorgio Chiellini. Walka o puchar Finalissima dla defensora Italii oraz wielkiego gracza Juventusu Turyn (z którym również się pożegnał), to ostatnia szansa na wrzucenie sukcesu na swoją półkę.
Mecz będzie transmitowany na antenie Polsatu Sport.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.