– Inflację wyhodowaliśmy sobie sami. Gdyby nie było wojny, to i tak by ona wystąpiła – mówi prof. Witold Orłowski, który był gościem kolejnego odcinka podcastu "Allegro ma non troppo, czyli godzina z Jackiem". Ekspert w dziedzinie ekonomii wyjaśnia m.in. skąd się wzięła inflacja w Polsce i jakie błędy popełnił rząd PiS.
Dziennikarz Jacek Pałasiński do swojego podcastu w naTemat pod tytułem "Allegro ma non troppo, czyli godzina z Jackiem" zaprasza przeróżnych specjalistów z wielu różnych dziedzin. W najnowszym odcinku mamy okazję posłuchać Witolda Orłowskiego - profesora nauk ekonomicznych, nauczyciela akademickiego oraz publicystę.
Głównym tematem rozmowy była inflacja w Polsce.
- Inflacja to jest wzrost cen, ale nie każdy wzrost cen. To jest wzrost cen o charakterze trwającym, powielającym się z okresu na okres. Im wyższa inflacja, tym wyższe są nasze oczekiwania, że wszystko podrożeje w przyszłości i dlatego oczekujemy też wzrostu płac. To powoduje tzw. spiralę inflacyjną, która zwiększa koszty produkcji - wyjaśnia ekspert.
Jak powstrzymać inflację?
Jak podkreślił prof. Orłowski, jest to niestety zjawisko bardzo trudne do zatrzymania. Porównuje on inflację do "psa nieustannie goniącego za swoim ogonem". - Jedyny sposób na powstrzymanie inflacji jest bardzo przykry i nie ma na to szans w najbliższym czasie. Trzeba podwyższać stopy procentowe, aby zachęcać do oszczędności - podkreślił.
- Jednak to nie zadziała w momencie, gdy rząd zaciąga kolejne kredyty i wypuszcza coraz więcej pieniędzy na rynek - ostrzega nas specjalista.
"Inflację wyhodowaliśmy sobie sami"
W dalszej części specjalista komentuje pojęcie tzw. putinflacji, czyli inflację spowodowaną inwazją Rosji na Ukrainę. - Myśmy sobie tę inflację sami wyhodowali. Gdyby nie było wojny, to i tak by ona była. Tym się różnimy m.in. od Niemiec, którzy przeżywają prawdopodobnie tylko czasową inflację - mówi ekspert.
Czytaj także: Marek Belka dla naTemat o "putinflacji" Morawieckiego: Mam nadzieję, że są granice idiotyzmu
- W tej chwili jeszcze czynniki związane z wojną to duża część inflacji, ale nie zmienia to faktu, że ogromna część inflacji i nadwyżka, którą mamy w porównaniu do innych krajów, bierze się z błędów popełnionych przez rząd oraz bank centralny i to nie w ciągu roku czy dwóch, ale kilku lat - dodaje.
Jak podsumowuje, "przez kilka lat mieliśmy rząd, który nie potrafił znaleźć sposobu na przyśpieszenie tzw. zdolności produkcyjnej gospodarki". - Teraz boimy się inwestować, bo obecny rząd jest nieprzewidywalny. Nie stworzono atmosfery przyjaznej do biznesu. Jednocześnie rząd Marowieckiego wykreował olbrzymi popyt - uważa prof. Orłowski.
Inne błędy polskiego rządu, kwestia "500+" oraz ewentualnego "700+", rola banków centralnych na świecie w obecnym kryzysie, niska świadomość ekonomiczna - to tylko niektóre z pozostałych wątków poruszonych w rozmowie, o których można posłuchać w 63. odcinku "Godziny z Jackiem".
OBEJRZYJ
***
Jacek Pałasiński – teatrolog, dziennikarz telewizyjny i radiowy, korespondent, Członek Zarządu Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej we Włoszech. Jest absolwentem Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST (obecnie Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza). Przez kilkanaście lat prowadził na antenie TVN24 autorski program "Świat według Jacka", w którym poruszał zagadnienia z zakresu stosunków międzynarodowych.