Niedzielny mecz barażowy o awans na MŚ w Katarze nie poszedł po myśli reprezentacji Ukrainy. Nasi wschodni sąsiedzi przegrali 0:1 (0:1) z Walią, tracąc tym samym szanse na grę w tegorocznym mundialu. Sporo działo się też wokół meczu. Rosjanie oprotestowali koszulki Ukraińców w FIFA, doszło też do ataku hakerskiego.
Jednego zwycięstwa zabrakło Ukraińcom, żeby cieszyć się z awansu na mundial w Katarze. W pojedynku finałowym strefy barażowej Walia okazała się być lepsza. Trzeba jednak oddać, że spora w tym zasługa bramkarza gospodarzy niedzielnego meczu.
Wayne Hennessey obronił kilka razy w nieprawdopodobnych sytuacjach, ratując awans swojej reprezentacji na MŚ po 64 latach przerwy. Ukraińcy nie mieli tego dnia również szczęścia, bo gola na wagę wygranej zdobył trafieniem samobójczym Andrij Jarmolenko. Ten sam piłkarz - kapitan ukraińskiej kadry - był również faulowany w polu karnym, czego nie dostrzegł arbiter główny pojedynku, nawet korzystając z weryfikacji VAR.
Kontur "rosyjskiego" Krymu
Do skandalu doszło także przed rozpoczęciem niedzielnego finału. Skandal wywołała rosyjska federacja piłkarska, składając oficjalny protest do FIFAw sprawie koszulek Ukraińców, w których wystąpili podczas meczu w Cardiff. Na trykotach znajdował się bowiem kontur granic kraju, wraz z Krymem, co oburzyło Rosjan.
Rosjanie już podczas prezentacji strojów przed kilkudziesięcioma dniami protestowali przeciwko takiemu projektowi. Ze względu na brak reakcji ze strony światowej centrali, rosyjska federacja ponownie postanowiła sprzeciwić się - głosząc własne "racje".
- RFS wysłało do FIFA protest w związku z naruszeniem przez Ukrainę regulaminu federacji, poprzez demonstrację na koszulkach reprezentacji narodowej wizerunku Krymu w granicach Ukrainy - można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu federacji piłkarskiej.
Hakerski atak w trakcie meczu
To nie był jednak jedyny "gest" w stronę Ukraińców od rosyjskiego agresora. W trakcie spotkania użytkownik BuckarooBanzai, czyli Polak Piotr Słonka, poinformował o ataku hakerskim w trakcie transmisji meczu Walia-Ukraina w serwisie OLL.TV.
Strona miała zostać przejęta przez rosyjskich hakerów. Zamiast piłkarskiego meczu widzowie zobaczyli propagandowe materiały, w których pojawił się m.in. Władimir Putin. Po dłuższej chwili na ekranach pojawiał się plansza z przeprosinami od serwisu za techniczne problemy, wywołane przez ofensywę hakerów z Rosji.
Wydarzenie ostro podsumował komentujący mecz na zaatakowanym serwisie Viktor Vatsko.
"Serwis OLL. TV został przejęty przez hakerów. Smażcie się w piekle, zasrane orki! Poprostu smażcie się w piekle kreatury! Życzę wam zostać bez piłki nożnej do końca waszych dni, zwyrodnialcy" - zacytował słowa komentatora Słonka.
Ostatecznie na mundialu w Katarze nie zobaczymy ani Rosjan, ani Ukraińców. Ci pierwsi zostali wykluczeni z rozgrywek międzynarodowych - zarówno w wydaniu reprezentacyjnym, jak i klubowym. Pierwotnie, jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie, Rosjanie mieli grać mecz barażowym z reprezentacją Polski. Do pojedynku w Moskwie z oczywistych względów nie doszło, a Biało-Czerwoni ostatecznie w finale wygrali (2:0) ze Szwecją.
Ukraińcy swoją szansę na mundial stracili w niedzielę w Cardiff. Co ciekawe, kadra Ukrainy na mistrzostwach światach nie była od 2006 roku. Wówczas w Niemczech Ukraińcy dotarli do ćwierćfinału mundialu.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.