Lara Gessler o pierwszym, nieudanym małżeństwie. "Taka dobroć do wyrzygania"
redakcja naTemat
07 czerwca 2022, 16:10·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 czerwca 2022, 16:10
Trzy lata temu media żyły rozstaniem Lary Gessler - jedynej córki Magdy Gessler - z ówczesnym mężem. Lara zdecydowała się na rozwód nie mając jeszcze 30 lat, po zaledwie kilkunastu miesiącach małżeństwa. Szczęście znalazła później u boku Piotra Szeląga, z którym spodziewa się drugiego dziecka. W ostatnim wywiadzie opowiedziała między innymi, dlaczego jej pierwsze małżeństwo był pomyłką.
Reklama.
Reklama.
32-letnia Lara Gessler już dwa razy stawała na ślubnym kobiercu
W 2017 roku wzięła sekretny ślub z warszawskim barmanem Pawłem Ruczem
Jeszcze przed rozwodem, do którego doszło po 1,5 roku małżeństwa Lara Gessler była widywana w towarzystwie nowego chłopaka
Partnerem Gessler okazał się prawnik Piotr Szeląg
Para wzięła ślub, a obecnie spodziewa się drugieg dziecka
Lara Gessler był gościnią podcastu "Tak Mamy", w którym rozmawiała z prowadzącymi o macierzyństwie. Znalazł się jednak i moment na zwierzenia innego typu. Restauratorka i autorka książek kucharskich wspomniała bowiem o swoim rozstaniu z pierwszym mężem, w szczególności zaś o jego przyczynach.
Lara Gessler - przyczyny rozstania z pierwszym mężem
Mimo rozwodu Lara i Paweł Rucz pozostali w przyjacielskich relacjach, zaś małżeństwo zakończyło się za porozumieniem stron już podczas pierwszej rozprawy.
Co więcej, Lara zawsze wypowiadała się o byłym partnerze z dużym szacunkiem i sympatią. Tak było i tym razem, choć restauratorka zaczęła swój wywód od deklaracji, że już dwa tygodnie po ślubie wiedziała, że popełniła błąd.
- Paweł był bardzo dobrym gościem. (…) Ale tego ognia zdecydowanie zabrakło. Ognia intelektualnego, takiej rzutkości pewnej. Dla mnie seks umysłu jest bardzo istotny, dlatego zawsze zakochiwałam się „w głowie”. A tu zakochałam się w dobroci. I to była taka dobroć ostateczna, taka dobroć do wyrzygania. Nadal uważam, że to jest wspaniały człowiek, ale nie na mój temperament, nie na moje tempo - zwierzała się w podcaście Lara.
W dalszej części rozmowy Gessler dodała, że w pewnym momencie stali się bardziej "rodzeństwem" niż parą.
- (...) Oczywiście, to była super relacja pod kątem seksualnym, bardzo dużo ze sobą przeżyliśmy i bardzo się z tego cieszę. Weszliśmy jednak w zbyt przyjacielskie relacje - podsumowała.
Rozbieżne ambicje w małżeństwie
Na tym jednak temat byłego męża się nie skończył. Kolejnym problemem poza "nadmierną" dobrocią i nazbyt przyjacielskimi relacjami, miał być brak ambicji Pawła.
Lara Gessler:On się gdzieś tam przestał rozwijać i frustrował się, że ja się rozwijałam. Cały czas życzyłam mu jak najlepiej, ale przecież nie będziesz nie robić po to, żeby ta druga strona czuła się dobrze. I po prostu, jak cię jara ta inteligencja i ta rzutkość, to jak widzisz stagnację, to chcesz komuś pomóc w sposób braterski, ale przestaje ci to wszystko imponować.
Trzeba przyznać, że córka Magdy Gessler i zmarłego w zeszłym roku Piotra Gesslera zdobyła się na niespotykaną w show-biznesie szczerość. Wszystko wskazuje też na to, że u boku obecnego męża - Piotra Szeląga, z którym wychowują córeczkę Nenę - odnalazła szczęście.