Ile zapłacimy za urlop w Turcji? Tak gigantyczna inflacja wpływa tam na życie turystów
Alicja Skiba
09 czerwca 2022, 20:42·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 czerwca 2022, 20:42
Turcja to jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków. W dobie galopującej inflacji pojawia się jednak pytanie, ile zapłacimy za urlop w śródziemnomorskim raju. Tam również ceny znacznie wzrosły, kraj zmaga się z kilkukrotnie wyższą inflacją niż my.
Rekordowa inflacja w Turcji na poziomie 73,5 proc. odbije się na portfelach polskich turystów spędzających tam wakacje
Erdoğan sądzi, że obniżki stóp procentowych zduszą inflację
W zestawieniu za ostatnie 10 lat lira osłabiła się wobec dolara o 90 proc.
Ci, którzy liczyli, że w czasach kryzysu gospodarczego pojawi się szansa na tani urlop w Turcji, będą niemile rozczarowani. W 2022 r. ceny w tym śródziemnomorskim raju poszybowały do góry, co jest efektem najwyższej od 24 lat inflacji na poziomie 73,5 proc. Nieoficjalnie mówi się, że przekroczyła nawet 160 proc.
Ile w takim razie zapłaci Polak na wakacjach w Turcji? Jak wyliczył Fakt, chleb kosztuje obecnie 8 lir, czyli ok. 2 zł. Z kolei za mleko zapłacimy ok. 3,4 zł (13 lir), za serek wiejski znacznie więcej: 14 zł (55 lir). Kilogram świeżych pomidorów do sałatki wyniesie ok. 1,7 zł (6,6 lir) a pomarańczy do sangrii ok. 2,4 zł (9,2 lir). Woda w butelce, która będzie niezbędna przy długich wycieczkach w prażącym słońcu, kosztuje 1,79 zł (6,93 lir) a z kolei 0,5 l Coca-Coli 4,70 zł (18,21 lir).
Butelka wina to wydatek ok. 26 zł (100 lir) a koszt miejscowego piwa to ok. 6,30 zł (24 lir). Za importowany browar zapłacimy obecnie ok. 8,30 zł (32 liry). Najdroższa jest wódka - 48 zł (186 lir).
A ile zapłacimy za stołowanie się na mieście? Cena za zestaw Big Mac w McDonaldzie to ok. 28 zł, hamburger z kolei kosztuje ok. 18 zł (70 lir). Za frytki zapłacimy ok. 13 zł (50 lir). Pizza na tym tle nie kosztuje aż tak dużo: ok. 18 zł (70 lir). Obiad z owocami morza w taniej restauracji to z kolei koszt ok. 51 zł (200 lir). Znacznie mniej kosztuje obiad z mięsem drobiowym w (również w taniej restauracji: 20 zł (80 lir). Obiad dla dwojga w restauracji o średnim standardzie wyniesie ok. 151 zł.
Erdoğan sądzi, że obniżki stóp procentowych zduszą inflację
Sytuacja gospodarcza w Turcji jest nieciekawa. Inflacja rosła już od 2020 r. a siła nabywcza gwałtownie spadała. Ostatni raz tak szybkie tempo wzrostu cen w tym kraju obserwowano pod koniec XX wieku, gdy oficjalny wskaźnik CPI rósł o ponad 100 proc. w skali roku.
Turcja już od jakiegoś czasu boryka się z bardzo słabą walutą. Po drastycznym obniżeniu stóp procentowych, lira w relacji do dolara jest najsłabsza w historii. Winnym tej katastrofalnej sytuacji uznaje się prezydenta Turcji Recepa Tayyip Erdoğana, który uważa, że obniżkami stóp procentowychmożna zdusić inflację. Większość światowych banków podwyższa stopy, zamiast je obniżać.
- Ten rząd nie podniesie stóp procentowych, nikt nie powinien tego od nas oczekiwać. Wręcz przeciwnie, będzie nadal je obniżać - powiedział w poniedziałkowym wystąpieniu telewizyjnym prezydent.
W ciągu miesiąca lira spadła o 12 proc. w stosunku do dolara
Absurdalne pomysły prezydenta Turcji dot. polityki pieniężnej są widoczne nie tylko w sklepach, ale i na rynku walutowym. Po kilkumiesięcznym okresie względnej stabilizacji od miesiąca lira znów szybko traci na wartości, a kurs USD/TRY zbliża się do poziomu grudniowej paniki.
Od początku maja turecka waluta straciła do dolara ok. 12 proc. W zestawieniu za ostatnie 10 lat lira osłabiła się wobec USD o 90 proc.
Szalejąca inflacja i deprecjacja liry powodują, że mieszkańcy starają się pozbyć waluty jak najszybciej, wymieniając ją na dolary czy euro. Z danych Capital Economics wynika, że ok. 60 proc. krajowych depozytów bankowych stanowią waluty zagraniczne. Erdoğan uważa jednak, że słabsza waluta wesprze eksport i inwestycje, doprowadzając w końcu do powstania nadwyżki handlowej.