Gwałtowna zmiana pogody szykuje się po weekendzie. IMGW przewiduje alerty
redakcja naTemat
12 czerwca 2022, 13:01·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 czerwca 2022, 13:01
W większości regionów Polski pogoda w niedzielę będzie stabilna, ale synoptycy IMGW ostrzegają, że od poniedziałku nadejdą poważne zmiany. Nowy tydzień ma przynieść ze sobą burze i grad. W niektórych częściach kraju lepiej będzie pozostać w domu.
Reklama.
Reklama.
Niedziela stabilna
W niedzielę na północy kraju temperatura ma sięgać 21 stopni Celsjusza. Najcieplej ma być na Dolnym Śląsku, gdzie termometry wskażą do 28 stopni Celsjusza. Najzimniej na Wybrzeżu – tam termometry mają wskazywać jedynie 19 stopni. Wiatr ma być umiarkowany i słaby.
- W niedzielę zachmurzenie będzie przeważnie umiarkowane i wzrastające do dużego. Na znacznym obszarze kraju prognozowane są słabe, przelotne opady deszczu. Bez opadów na południowo-wschodniej części kraju, czyli na Podkarpaciu, w Małopolsce i części województwa lubelskiego - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej Anna Woźniak, synoptyk Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
W wielu regionach Polski może pokropić lekki, przelotny deszcz. W nocy temperatura ma spaść do 11-16 stopni Celsjusza. To wtedy mają pojawić się pierwsze zmiany zwiastujące poniedziałkowe załamanie pogody.
Od poniedziałku burze
W poniedziałek mają rozpocząć się gwałtowne burze połączone z obfitymi opadami deszczu i gradem. Ma spaść nawet 40 litrów deszczu na metr kwadratowy. Poniedziałek ma przynieść silne zachmurzenie z lekkimi przejaśnieniami.
W prognozie zagrożeń metro na stronach IMGW widać, że II stopień zagrożenia burzami z gradem przewidywany jest w znacznej części kraju - na wschodzie, w centrum i na południu (zaznaczony na pomarańczowo). I stopień zagrożenia prognozowany jest w pasie od Trójmiasta i Olsztyna, przez Bydgoszcz, Poznań, po Wrocław.
Dodatkową niedogodnością ma być silny wiatr. – W pasie od Mazowsza przez Ziemię Łódzką, Wielkopolskę, po Dolny Śląsk możliwe są burze z opadami do 15 milimetrów deszczu i porywami wiatru do 60 km/h – powiedziała PAP metereolożka z IMGW.
Synoptycy z IMGW ostrzegają, że poniedziałkowe burze mogą stwarzać drugi stopień zagrożenia. Możliwe również, że powstaną tzw. superkomórki burzowe z silnym wiatrem osiągającym prędkość do 90 km/h.
We wtorek, 14 czerwca, czeka na nas duże zachmurzenie z niewielkimi przejaśnieniami. Opady mogą wystąpić na północy i wschodzie, ale nie będzie padało tak obficie jak w poniedziałek. Ma spaść do 5 litrów wody na metr kwadratowy.
Przewidywana maksymalna temperatura we wtorek ma osiągnąć poziom 20 stopni Celsjusza. Najcieplej ma być na Podlasiu, w centrum kraju i na Śląsku. W całej Polsce ma wiać umiarkowany północno-zachodni wiatr.
W środę poprawa
W większość Polski środa ma upłynąć pod znakiem małego zachmurzenia. Opady deszczy są prognozowane tylko w północno-wschodniej części kraju. Synoptycy nie przewidują gwałtownych burz i gradu.
Temperatura maksymalna ma wynieść maksymalnie 24 stopnie Celsjusza na Dolnym Śląsku. Nieco chłodniej ma być na Podlasiu (18 stopni Celsjusza) i w centrum kraju (21 stopni Celsjusza). Wiatr ma wiać z zachodu – ma być słaby, okresowo umiarkowany.
W czwartek duże zachmurzenie
Czwartek, 16 czerwca, ma obfitować w małe i umiarkowane zachmurzenie kłębiaste. Największe zachmurzenie ma występować na północy i w centrum kraju. Tam synoptycy przewidują też słabe opady (do 4 litrów na metr kwadratowy).
Termometry w czwartek mają pokazywać do 20 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie, 22 na Ziemi Łódzkiej i Mazowszu, nieco więcej – 26 stopni na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Ma wiać słaby, północno-zachodni wiatr.