Ukraiński artysta i żołnierz Taras Kompaniczenko przyjechał do Polski. Najpierw gościł w Pałacu Prezydenckim, a później wziął udział w Kongresie Polska Wielki Projekt. Artysta miał też ważny przekaz dla Polaków.
Taras Kompaniczenko to ukraiński artysta i żołnierz, który dostał przepustkę z wojska i przyjechał do Polski. Mężczyzna gościł w Pałacu Prezydenckim i uczestniczył w Kongresie Polska Wielki Projekt.
Na twitterowym profilu "PL1918" zamieszczono nagranie, na którym artysta zwrócił się do Polaków.
– Bracia Polacy, jestem Taras Kompaniczenko, żołnierz Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy. Przyjechałem na krótko, z Kijowa do Warszawy, na zaproszenie Polska Wielki Projekt. Gościłem w Pałacu Prezydenckim. W tym miejscu, przy tym pomniku [pomnik Józefa Piłsudskiego przy Belwederze w Warszawie – przyp. red.], chciałem podziękować wszystkim Polakom w imieniu Ukraińców za wasze wsparcie, za wasze wielkie serce, za to, że wspieracie nas w takim czasie i tak wspieracie – przekazał artysta na nagraniu.
– Ale też walczymy o nasze wspólne wartości, o naszą złotą wolność, która łączyła nas w przeszłości, ale będzie łączyć także w przyszłości. Razem zwyciężymy, bo walczymy o prawdę i o swobodę – dodał i wykonał na koniec utwór "Pierwsza Brygada".
Taras Kompaniczenko jest lirnikiem, kobziarzem, muzykologiem, historykiem sztuki oraz założycielem zespołu Chorea Kozacka. Kompaniczenko zajmuje się rekonstrukcją dawnej muzyki Rusi z okresu od późniego średniowiecza, renesansu oraz baroku. Inspiruje się starodrukami i rękopisami. Swoje występy nazywa "muzyczną wędrówką po ziemiach przodków".
Przypomnijmy, że pod koniec marca w łódzkiej Atlas Arenie odbył się koncert "Razem z Ukrainą", na którym występowali także artyści z Ukrainy. W rozmowie z naTemat swoją wdziędzczność wyraziła m.in. członkini grupy Dagadana.
- Jako Ukrainka jestem bardzo wdzięczna Polakom. Mieszkam tu od 2013 roku i zawsze bardzo lubiłam Polaków, ale dzisiaj powiem, że Polaków namiętnie kocham. Otwarte serce i dobro na wszystkich poziomach - to wszystko mnie wzrusza i daje wiarę w to, że w tym trudnym momencie nie jesteśmy sami - powiedziała nam Dana Vynnytska.
Może Cię zainteresować również: