Choć od rozstania Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek minęło już kilka miesięcy, to tancerz nie daje o sobie zapomnieć. Chętnie dzieli się kulisami swojego życia w mediach. Ostatnio wstawił zdjęcie, które zszokowało internautów. Choreograf zapozował na nim z kobietą, która do złudzenia przypomina jego byłą partnerkę.
Niespodziewane rozstanie Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela odbiło się szerokim echem w mediach. Zaskoczeni tym faktem byli nie tylko fani, którzy mieli okazję obserwować rozkwit ich miłości na parkiecie "Tańca z gwiazdami" w 2005 roku, ale także ich znajomi z branży. Wszystko wskazuje jednak na to, że jedno z najpopularniejszych polskiego show-biznesu będzie miało swój finał w sądzie, gdzie dojdzie niebawem do ich rozwodu.
Hakiel nie ukrywał, że rozpad małżeństwa mocno nim wstrząsnął. O kulisach tej sytuacji opowiadał już w wielu wywiadach, m.in. w programie "Miasto kobiet". Ostatnio tancerz dużo czasu spędza w swojej szkole tańca, gdzie trenuje podopiecznych. Zaczął też chętniej wstawiać fotografie ze swoimi koleżankami, które także specjalizują się w tańcu.
W poniedziałek, 13 czerwca w relacji na swoim instagramowym profilu zamieścił zdjęcie, na którym pozuje u boku brunetki o mocno kręconych włosach. Nie sposób nie zauważyć, że kobieta jest bardzo podobna do Kasi Cichopek.
"To był dobry dzień" - podpisał kadr. Jak się okazuje, tajemnicza brunetka to koleżanka z pracy Hakiela. Jest instruktorką tańca, a także blogerką, która specjalizuje się w pisaniu o modzie i podróżach.
W jednym z najnowszych wywiadów Marcin Hakiel został dopytany o to, czy zamknął w pełni etap związany z życiem u boku Cichopek i czy czuje się już na siłach, aby wkroczyć w nową relację. – Często o tym na terapii rozmawiam. Aktualnie byłoby to trudne. Gdzieś tam jest taka pusta przestrzeń dla mnie w tej sferze i myślę, że przez jakiś czas tak zostanie, to jest za świeże – zdradzi w rozmowie z Plejadą.
Tancerz nadmienił sam, że w ostatnich tygodniach odbiera setki wiadomości od kobiet mocno zainteresowanych spotkaniem się z nim na przysłowiową kawę. Podkreślił jednak, że na ostatniej randce był 17 lat temu. Dotychczas nie zdecydował się na założenie konta Tindera (aplikacja randkowa) i chyba się na to nie zanosi.
– Ja już się boję Instagrama. Kumple opowiadali mi, co dzieje się na Tinderze. To nie mój level – roześmiał się. Co ciekawe, Hakiel choć przyznał, że nie jest gotowy na nową miłość, to poruszył kwestię powiększenia rodziny w przyszłości.
– Ostatnio widziałem się z kumplem, jemu urodziła się córeczka, mówię: "no kurczę, fajne takie małe dziecko, nie powiem". Aż tak stary nie jestem, żeby kiedyś nie móc pomyśleć – dodał. Podkreślił, że bardzo lubi dzieci i nie wyklucza, że kiedyś chciałby kolejne. – Za pięć lat może już dam radę – rzucił.