Potwierdziły się najgorsze podejrzenia co do urazu Anity Włodarczyk. Trzykrotna mistrzyni olimpijska za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że w wyniku pościgu za złodziejem, zerwała mięsień dwugłowy uda. Noga jest w gipsie, a to oznacza koniec sezonu lekkoatletycznego dla Włodarczyk.
Trzykrotna mistrzyni olimpijska nie weźmie udziału w tegorocznych mistrzostwach świata oraz mistrzostwach Europy
Włodarczyk czeka długa rehabilitacja, ale chce wrócić i ponownie stanąć na podium podczas igrzysk w Paryżu (2024)
Ostatnie dni w życiu Anity Włodarczyk brzmią jak scenariusz filmu, choć niestety, bez szczęśliwego zakończenia - przynajmniej na tu i teraz. Przypomnijmy, że Polka była uczestniczką pogoni za złodziejem samochodów. Okazało się, że sprawca chciał ukraść auto mistrzyni olimpijskiej.
Cała akcja miała miejsce przy okazji mistrzostw Polski, w których Włodarczyk miała wystartować. Ostatecznie okazało się, że podczas pogoni mistrzyni doznała urazu, który wykluczył jej start na zawodach w Suwałkach.
Pozytywnym aspektem tej historii jest natomiast fakt, że złodziejowi nie udało się ukraść samochodu Włodarczyk, więc ta mogła triumfować, czym zresztą pochwaliła się w mediach społecznościowych.
"Totalnie zerwałam mięsień"
Niestety kontuzja, której doznała trzykrotna mistrzyni olimpijska, okazała się bardzo poważna. Włodarczyk zerwała mięsień dwugłowy uda, co zamyka kwestię jej występów w bieżącym sezonie lekkoatletycznym.
- Czasem los ma inne plany. Mój sezon lekkoatletyczny dobiegł końca. Kiedy biegłam sprintem za złodziejem totalnie zerwałam mięsień dwugłowy uda. Adrenalina była taka, że nawet tego nie poczułam. Wczoraj przeszłam udaną operację, pod okiem dr Roberta Śmigielskiego, który podczas mojej kariery sportowej już po raz piąty mnie operował - napisała na Instagramie Włodarczyk, dodając również zdjęcie tuż po operacji.
- Wiem, że jestem pod super opieką medyczną doktora i jego zespołu medycznego . Zawsze z każdej kontuzji wychodziłam zwycięsko i teraz wierzę, że również tak będzie. Czeka mnie sporo pracy na rehabilitacji. Pamietam doskonale jak to było na dwa lata przed Tokyo kiedy miałam operacje kolana, przeszłam długą pracochłonną ścieżkę aby wrócić do sportu, aby wrocić na podium olimpijskie. Teraz mam wielką motywacje aby to powtórzyć i za dwa lata znowu stanąć na podium w Paryżu - skwitowała polska mistrzyni.
Noga Włodarczyk przez kilka tygodni będzie unieruchomiona w gipsie. Zawodniczka planuje wrócić do rywalizacji w 2023 roku, ażeby odpowiednio przygotować się do swojego ostatniego olimpijskiego startu - na igrzyskach w Paryżu (2024).
Bardzo szkoda jednak obecnego sezonu. Już 15-24 lipca w Eugene (USA) odbędą się bowiem lekkoatletyczne mistrzostwa świata, gdzie mistrzyni olimpijska zapewne chciała pokazać z jak najlepszej strony.
Podobnie zresztą wyglądałaby zapewne kwestia startu w sierpniu (15-21.08), gdzie dochodzą jeszcze mistrzostwa Europy, zaplanowane w Monachium. Niestety, w obu przypadkach - bez obecności naszej mistrzyni.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.