Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Po czwartkowym drafcie NBA przyszedł czas, żeby Jeremy Sochan zaprezentował się w nowym miejscu. San Antonio Spurs zaprosiło razem z polskim koszykarzem dwójkę swoich pozostałych młodych graczy, wybranych w dalszej kolejności "loterii talentów", do siedziby klubu. Zaprezentowano trójkę młodych-gniewnych już w strojach klubowych, była też okazja do oficjalnej konferencji prasowej w barwach "Ostróg".
Sochan będzie grał z numerem dziesiątym na plecach. Widać było, że uwaga dziennikarzy skupiona jest w głównej mierze wokół Polaka. Przypomnijmy, że drużyna z San Antonio wybrała niskiego skrzydłowego z dwoma paszportami (polskim i amerykańskim) z numerem dziewiątym. To duże wyróżnienie, ale również odpowiedzialność i oczekiwania względem polskiego koszykarza.
Zobacz również: Znów mamy Polaka w NBA! Jeremy Sochan koszykarzem San Antonio Spurs
Widać jednak, że Sochan ma w sobie naturalną swobodę i nie pokazuje, żeby odczuwał dodatkową presję związaną z wejściem do świata NBA.
Polski nastolatek zaskoczył dziennikarzy podczas konferencji prasowej. Sochan od momentu zatrudnienia przez Spurs jest bowiem na celowniku, co do swojego pochodzenia. Okazało się bowiem, że Polaka jak "swojego" w najlepszej koszykarskiej lidze świata traktują również w Wielkiej Brytanii, gdzie zawodnik faktycznie dorastał.
- Mogę powiedzieć, że równocześnie czuję się i Polakiem, i jestem mocno związany z Anglią. Wspominałem już o tych wakacjach w Polsce z babcią i ciocią – to było dla mnie ważne, jako dziecko i młody chłopak były to dla mnie takie beztroskie chwile radości. Zawsze będę czuł się Polakiem, ale nigdy nie stracę też angielskiej cząstki, która jest we mnie. Mieszkałem tam, jestem z tym krajem związany - cytował polskiego koszykarza Krzysztof Gaweł z naTemat.
Podczas spotkania z dziennikarzami Sochan dał próbkę języka polskiego, zaskakując swoją odpowiedzią w takim formacie - niemal wszystkich zgromadzonych.
- Jest bardzo fajnie, będę mocno grał, będę trenował bardzo dużo i mam nadzieję, że będziemy wygrywali - odpowiedział jednemu z dziennikarzy Sochan, odnosząc się do pierwszych wrażeń z pobytu w San Antonio.
Koszykarz już na parkiecie Spurs zaprosił do krótkiej serii rzutów do kosza swoją mamę. Przypomnijmy, że Aneta Sochan jest byłą koszykarką, w swojej karierze występując m.in. w barwach Polonii Warszawa. Jak widać na nagraniach, pewnych elementów basketu po prostu się nie zapomina, pani Anecie szło całkiem nieźle.
Sochan zdaniem ekspertów z USA jest uniwersalnym graczem, który może być idealnym rozwiązaniem zwłaszcza podczas trudów długiego sezonu na parkietach NBA. Polak, który gra na pozycji niskiego skrzydłowego przebojowo spisywał się w rozgrywkach ligi uniwersyteckiej w Stanach Zjednoczonych, tj. NCAA. To bezpośrednie zaplecze przed trafieniem największych talentów do NBA. Sochan występował w barwach Baylor Bears.