
Lenka Klimentowa i Jan Kliment niebawem po raz pierwszy zostaną rodzicami. Kiedy ogłaszali tę radosną nowinę wspomnieli, że przez długi czas starali się o dziecko. Teraz tancerka udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała, co wówczas przeżywała. – Ludzie cały czas wywierali na mnie nacisk – zdradziła.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Jan i Lenka Klimentowie zostaną rodzicami
Kilka dni temu na instagramowym koncie Jana Klimenta pojawiło się ujęcie, na którym przytula żonę i trzyma zdjęcie USG. W ten sposób obwieścił światu, że razem z Lenką Klimentową spodziewają się pierwszego dziecka.
Z opisu publikacji dowiadujemy się, że przez lata wiele osób wypytywało ich o powiększenie rodziny.
"Czekaliśmy na ten moment tak długo, wytrzymaliśmy wszystkie pytania typu: 'A kiedy dziecko?', 'Czy wy nie chcecie dzieci?', 'Dlaczego jeszcze nie macie dzieci, jak jesteście tak długo razem?', 'Wy tylko o karierze myślicie i o dzieciach nie', 'Macie w ogóle plany jak powiększyć rodzinę?'. I tak dalej i dalej… przez kilka lat" - zwierzył się tancerz.
"Nie zawsze da się wszystko zaplanować i nie zawsze jest wszystko ot, tak. Udało się i w tym roku zostaniemy rodzicami! Jesteśmy przeszczęśliwi dla nas to cudowny czas, NASZ CZAS" - przyznał Kliment.
Na zakończenie zadowolony przyszły tata napisał, żeby trzymać za nich kciuki, aby wszyscy byli zdrowi. Podobną publikację dodała u siebie na profilu Lenka Klimentowa. "Czuję się taka szczęśliwa i spełniona, chociaż nie do końca wiem, co nas czeka. Ale cieszę się na to! Przed nami nowy etap i nowe życie" - dodała.
Lenka Klimentowa opowiedziała o problemach z zajściem w ciążę
Po tym wyznaniu Lenka Klimentowa zdecydowała się udzielić wywiadu dla "Vivy". Wyjawiła, że starali się z mężem o dziecko przez 6 lat. Przyznała, że to jej mama podniosła ją na duchu, kiedy starania się przedłużały.
– Rozmawiałyśmy o tym, że może nie mogę mieć dzieci. Mama powiedziała: 'nic na siłę. Jeżeli się nie uda, to może masz inne zadania do spełnienia na tym świecie'. Rozpłakałam się i pomyślałam, że w takim razie będę pomagała zwierzętom, bo bardzo je kocham, i może mogłabym poprowadzić schronisko. I to będzie mój życiowy cel – wyznała.
Tancerka wspomniała też o trudnych pytaniach, które dostawała od wielu osób. – Nigdy nie zwątpiłam, chociaż ludzie cały czas wywierali na mnie nacisk, ciągle pytali: a kiedy dziecko? Mówili, że czas ucieka. Ale przecież w ciążę zachodzą kobiety dużo starsze ode mnie. Mam 33 lata i męża starszego o lat piętnaście. Wiedziałam więc, że nie ma na co czekać. Ale przecież to oczekiwanie przedłużało się nie z mojej winy, i nie z winy Janka. Tak zadecydowała opatrzność – podkreśliła Klimentowa. Żona Jana Klimenta opowiedziała też, jak jej ciąża wpływa na ich związek. – Nasze dziecko jest wyczekiwane, wytęsknione. Przy Janku czuję się bezpieczna, zaopiekowana, razem dbamy o nasz związek, dużo ze sobą rozmawiamy, a teraz oczywiście naszym tematem jest ciąża. Potrafimy do trzeciej rano rozmawiać o niej i rozpatrywać różne warianty. Również szczegóły porodu – wyznała.
