Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

• Niemiecki rząd zatwierdził pierwsze projekty resortu zdrowia na wypadek nowej fali COVID-19
• Specjalny plan zakłada m.in. bardziej szczegółowe rejestracje pacjentów i testów koronawirusa, niewykluczony jest również nacisk na ponowne noszenie maseczek

Przygotowania do kolejnej fali COVID-19 w Niemczech

Pod koniec tygodnia rząd federalny Niemiec zatwierdził pierwsze projekty resortu zdrowia, dotyczące przygotowań do kolejnej fali koronawirusa. Nowe regulacje mają obowiązywać od jesieni. Zostały zaprezentowane przez ministra zdrowia Karla Lauterbacha w postaci siedmiopunktowego planu. Po pierwsze, przedłużona do 30 kwietnia 2023 roku ma zostać podstawa prawna dla szczepień na COVID-19. Aby uniknąć przeciążenia systemu ochrony zdrowia w przypadku kolejnej fali, przyjęto centralny system zgłoszeń pacjentów. Szpitale będą więc zobowiązane do codziennej aktualizacji liczby zgłoszonych i zarejestrowanych osób.

Plan niemieckiego ministerstwa zdrowia zakłada również, że wszystkie wyniki przeprowadzonych testów na koronawirusa będą musiały zostać zarejestrowane - niezależnie od tego, czy były pozytywne, czy nie. Szef resortu zdradził w programie ARD "Tagesthemen", jakie są jego najpoważniejsze obawy. - Uważam, że będziemy mieć duże trudności z wariantem BA.5, który obecnie się rozprzestrzenia. Spodziewam się bardzo dużej liczby przypadków, co może również doprowadzić do przeciążenia infrastruktury krytycznej. Tego się obawiam - stwierdził polityk cytowany przez Polsat News.

Czytaj także: Niedzielski: Małpia ospa wymaga takich samych działań jak w przypadku koronawirusa Plan Lauterbacha nie zawiera jeszcze regulacji, dotyczących ewentualnych zmian w ustawie o ochronie przed infekcjami. Jednak prace nad odpowiednimi ustawami trwają. "Chcemy szybko wypracować przepisy, które pozwolą na lepszą ochronę obywateli jesienią i zimą" -zapewnił minister. Komisja ekspertów przedstawiła również raport na temat skuteczności dotychczasowych środków ochrony przed koronawirusem. Wynika z niego m.in., że obostrzenia, takie jak noszenie masek, mogą nadal być potrzebne w walce z koronawirusem.

"Jednak co do wielu innych stosowanych wcześniej środków ochrony komisja postawiła duże znaki zapytania, uznając, że ze względu na brak wystarczających danych nie jest możliwa wiarygodna ocena" - relacjonuje niemiecka agencja DPA.

Na jesieni czeka nas powrót koronawirusa?

Specjaliści w Polsce ostrzegają, że koronawirus wcale nie zniknął, a chorych będzie coraz więcej. "Mamy bardzo wyraźny wzrost stężeń wirusa w ściekach, świadczy to o tym, że chorych jest coraz więcej. Jest to równocześnie kolejny jednoznaczny sygnał, że nowa fala się już zaczęła" - napisała na swoim Facebooku prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. W ten sposób lekarka zareagowała na najnowsze badania przeprowadzone w Poznaniu. W ostatnim tygodniu czerwca odnotowano również wzrost liczby zakażeń o ponad tysiąc w porównaniu do poprzedniego tygodnia.

Według profilu zajmującego się naukowo koronawirusem "Defoliator" razem zachorowaniami wzrasta wskaźnik R0 (wskaźnik reprodukcji wirusa). "Jest to wskaźnik, który we wszystkich województwach przekroczył wartość 1, co oznacza rozwój epidemii" - podkreślono.