nt_logo

Nowe zdjęcie z planu "Mission: Impossible 8". Tom Cruise wisi na skrzydle samolotu

Maja Mikołajczyk

04 lipca 2022, 06:48 · 2 minuty czytania
Tom Cruise znany jest z tego, że rzadko korzysta z pomocy kaskadera, co jest imponujące biorąc pod uwagę, że grywa głównie w kinie akcji. Tym razem po sieci niesie się zdjęcie z najnowszego "Mission: Impossible 8", w którym aktor wisi na skrzydle lecącego samolotu.


Nowe zdjęcie z planu "Mission: Impossible 8". Tom Cruise wisi na skrzydle samolotu

Maja Mikołajczyk
04 lipca 2022, 06:48 • 1 minuta czytania
Tom Cruise znany jest z tego, że rzadko korzysta z pomocy kaskadera, co jest imponujące biorąc pod uwagę, że grywa głównie w kinie akcji. Tym razem po sieci niesie się zdjęcie z najnowszego "Mission: Impossible 8", w którym aktor wisi na skrzydle lecącego samolotu.
Tom Cruise wisi na skrzydle samolotu na zdjęciu z "Mission: Impossible 8". Fot. AP/ Associated Press/ East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Tom Cruise znany jest z tego, że bardzo rzadko korzysta ze wsparcia kaskaderów.
  • Sieć podbija właśnie zdjęcie z najnowszego "Mission: Impossible 8".
  • Widzimy na nim Cruise'a, który wisi na skrzydle lecącego samolotu.

Tom Cruise w "Mission: Impossible 8"

"Mission: Impossible 7" jeszcze nie zadebiutowało w kinach, a w sieci już pojawiło się zdjęcie wyczynów kaskaderskich Toma Cruise'a z "Mission: Impossible 8". Widzimy na nim jak gwiazdor kina akcji zwisa z lecącego samolotu, co trzeba przyznać, robi wrażenie.

Cruise przygotowując się do tej przez kilka miesięcy przechodził szkolenie z z obsługi Boeinga B75N1 Stearman z 1941 roku. Podczas zdjęć próbnych aktor nie tylko pilotował dwupłatowiec, ale również został przywiązany do jego skrzydła do góry nogami. Z tak przyczepionym gwiazdorem, pilot wykonywał serię akrobacji, w tym nurkował i obracał samolot.

Wielki sukces filmu "Top Gun: Maverick"

Tom Cruise w ostatnim czasie nie ma powodu do narzekań. Jego ostatni film, czyli "Top Gun: Maverick" odniósł gigantyczny sukces na całym świecie, a na festiwalu w Cannes został nagrodzony 6-minutowymi owacjami na stojąco, a sam aktor otrzymał Złotą Palmę za całokształt twórczości.

"Kontynuacja hitu z nieustraszonym Tomem Cruisem to totalny odlot – dosłownie i w przenośni. Nostalgiczny, patetyczny, jakby powstał w latach 80-tych, ale pod względem realizacji scen lotniczych to już zupełnie XXI wiek i top topów. Aż musiałem się kurczowo trzymać kinowego fotela, by z niego nie zlecieć!" – pisał w swojej recenzji Bartosz Godziński.

Nie wszystkich jednak cieszy sukces Cruise'a. Głos zabrały byłe członkinie Kościoła Scjentologicznego, którego aktor od wielu lat jest aktywnym członkiem.

"Tom Cruise promuje niebezpieczną sektę, która zniszczyła także moją rodzinę. Ta sama sekta prawie kosztowała mnie małżeństwo i moje życie. Ta sekta zmusiła mnie do dwóch aborcji, a potem do ucieczki w 2005 r. tylko z tym, co miałam na sobie i 200 dolarami w kieszeni. Ta sama sekta śledziła mnie po USA i próbowała powstrzymać mnie przed ucieczką. Dzięki Bogu, zawiedli" – napisała w swoich mediach społecznościowych Claire Headley, która m.in. wystąpiła w dokumencie "Scientology and the Aftermath".

Jej wypowiedź poparła inna była członkini sekty oraz aktorka Leah Remini. "Tom Cruise dobrze wie, co dzieje się u scjentologów. Nie dajcie się oszukać czarowi gwiazdora" – dodała.

Może Cię zainteresować również: