Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Joanna Opozda dopiero po ponad trzech miesiącach od rozstania z mężem była w stanie powiedzieć więcej o kulisach końca związku, który fatalnie zbiegł się w czasie z przyjściem na świat ich pierwszego dziecka, Vincenta.
Na łamach magazynu "Z kobiecej strony" podkreśliła, że choć jej małżeństwo jest już skończone, to ze względu na syna chciałaby mieć poprawne kontakty z Antkiem Królikowskim. – Nie liczę na pojednanie, ani na to, że będziemy się jakoś specjalnie lubić. Chciałabym, abyśmy się szanowali – wyjaśniła.
Nie jest tajemnicą, że ani Królikowski, ani jego rodzina nie mają zbyt częstych okazji, aby spędzać czas z małym Vincentem, Jest on głównie pod opieką mamy. Wygląda na to, że mimo trudnej sytuacji, starają się dążyć do pokojowych kontaktów.
Na to może wskazywać wypowiedź Małgorzaty Królikowskiej-Ostrowskiej. Udzieliła wywiadu tygodnikowi "Na żywo", w którym oznajmiła, że zaprosiła Joannę i małego wnuczka do swojego domu w górach. "Chciałabym, żeby mój najmłodszy wnuk i Joasia spędzali tam czas i korzystali ze świeżego powietrza i pięknych okoliczności przyrody" — podkreśliła.
Co na to Opozda? Portal Pudelek poprosił ją o komentarz i o dziwo okazuje się, że o rzeczonej propozycji nie miała zielonego pojęcia. — To miłe, ale nic mi o tym nie wiadomo. Nikt nas do Kudowy nie zapraszał. Dowiedziałam się o tym pomyśle z mediów — odparła zaskoczona aktorka.
Warto nadmienić, że sam Antek Królikowski od ponad dwóch miesięcy nie udziela się w social mediach, tak jak zapowiedział w oświadczeniu. "Muszę się wykurować. Mam dla kogo żyć, dlatego znikam" – zapowiedział aktor. Potem wypłynęła informacja o tym, że zmaga się ze stwardnieniem rozsianym.
Ostatnio, w połowie czerwca zrobił jednak wyjątek. Wrócił na Instagram, aby pokazać obserwatorom wyjątkowe miejsce, które powstało na cześć jego taty. "Dziękujemy całemu miastu za ten wspaniały gest" – podkreślił, relacjonując otwarcie skweru im. Pawła Królikowskiego w Zduńskiej Woli.
Joanna Opozda 2 lipca świętowała swoje 34. urodziny. Relację z celebracji tej okazji można było zobaczyć w jej mediach społecznościowych. Wyprawiła kameralne przyjęcie w swoim mieszkaniu. Wśród zaproszonych gości była jej siostra, która na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie młodej mamy z synem na rękach.
Mały Vincent miał na głowie czapeczkę urodzinową, a na blacie kuchennym, przy którym zapozowała celebrytka, można było zobaczyć pokaźny tort ze świeczkami. Jednak świętowanie nie potrwało zbyt długo, bo wieczór aktorka spędziła już tylko z synkiem.
Opozda pochwaliła się także efektami urodzinowej sesji zdjęciowej. "Założyłam urodzinową kieckę i pobiegłam do lasu świętować wśród moich ulubionych drzew. Teraz tak imprezuję" – napisała w opisie urodzinowego posta.
Czytaj także: https://natemat.pl/422983,joanna-opozda-o-plotkach-dot-grania-magdy-gessler-rozwiala-watpliwosci