nt_logo

Brad Pitt twierdzi, że cierpi na rzadką chorobę. Zapamiętywanie twarzy to dla niego koszmar

Joanna Stawczyk

08 lipca 2022, 15:05 · 3 minuty czytania
Ostatnio Brad Pitt udzielił wywiadu popularnemu magazynowi "GQ". Hollywoodzki gwiazdor powrócił do tematu swojej choroby, o której pierwszy raz opowiedział prawie dekadę temu. Ma ogromny problem z rozpoznawaniem twarzy. Rzadka przypadłość wciąż daje mu się we znaki. Aktor podkreślił, że czuje się bezsilny wobec tego, że nikt nie bierze tego na poważnie.


Brad Pitt twierdzi, że cierpi na rzadką chorobę. Zapamiętywanie twarzy to dla niego koszmar

Joanna Stawczyk
08 lipca 2022, 15:05 • 1 minuta czytania
Ostatnio Brad Pitt udzielił wywiadu popularnemu magazynowi "GQ". Hollywoodzki gwiazdor powrócił do tematu swojej choroby, o której pierwszy raz opowiedział prawie dekadę temu. Ma ogromny problem z rozpoznawaniem twarzy. Rzadka przypadłość wciąż daje mu się we znaki. Aktor podkreślił, że czuje się bezsilny wobec tego, że nikt nie bierze tego na poważnie.
Brad Pitt skarży się na rzadką chorobę. "Nikt mi nie wierzy" Fot. Sony Pictures/Ferrari Press/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Brad Pitt po raz pierwszy wspomniał o tym, że choruje na prozopagnozję w wywiadzie dla magazynu "Esquire" w 2013 roku
  • Hollywoodzki aktor ma upośledzoną zdolność rozpoznawania wcześniej widzianych twarzy
  • W ostatniej rozmowie z czasopismem "GQ" ponownie podjął temat schorzenia. Reakcja dziennikarki go poirytowała

Brad Pitt cierpi na prozopagnozję. Skarży się na rzadką chorobę

Brad Pitt w najnowszej rozmowie z "GQ" powiedział, że bardzo stara się pracować nad sobą i zapamiętywać twarze bliskich osób, jednak to wcale nie takie łatwe. Aktor podkreślił, że czasem czuje się przybity tym, że niektórzy nie wierzą mu, gdy tłumaczy im, z czym się zmaga. Jest mu przykro, że bywa postrzegany przez innych jako "odległy i zdystansowany, niedostępny, zaabsorbowany sobą".

Kiedy zaczęli rozmawiać o przypadłości, dziennikarka, która przeprowadzała z nim wywiad, oznajmiła, że jej mąż również cierpi na prozopagnozję. – Nikt mi nie wierzy! Chcę spotkać się z kimś, kto również ją ma – odparł Pitt. Co ciekawe, aktor nigdy nie został zdiagnozowany pod tym kątem. Doszedł sam do takich wniosków.

O prozopagnozji aktor wspominał już w 2013 roku. "Tak wielu ludzi mnie nienawidzi, ponieważ myślą, że ich nie szanuj" – powiedział w rozmowie z "Esquire".

"Wiele osób nienawidzi mnie za to i myślą, że ich nie szanuję i nie zauważam. Często słyszę, że jestem zarozumiałym egoistą. Przysięgam na Boga, że przez rok pracowałem nad sobą i odważyłem się prosić ludzi, żeby przypominali mi, skąd się znamy. Ale wkurzam tylko więcej ludzi" – podkreślił.

Czym jest prozopagnozja?

Po wywiadzie z 2013 roku prozopagnozja została nawet określona potocznie jako syndrom Brada Pitta. Inaczej mówi się na to twarzowa ślepota. To zaburzenie mózgu, które utrudnia rozpoznawanie nawet najbliższych znajomych. W ciężkich przypadkach ludzie mają problemy nawet z rozpoznaniem własnej twarzy w lustrach.

Termin prozopagnozja wywodzi się z połączenia dwóch greckich słów oznaczających "twarz" i "zaburzenia rozpoznawania". – Dolegliwość ta nazywana jest również agnozją twarzy lub ślepotą twarzy. Osoba na nią cierpiąca nie rozpoznaje twarzy, myli osoby, chociaż potrafi rozpoznać znaki szczególne np. pieprzyk, znamię – mówiła w rozmowie z naTemat dr Ewa Andrzejewska, neurolog CM Łódź-Kopernik. "Twarzowa ślepota" to przypadłość polegająca na niewłaściwym funkcjonowaniu pewnych obszarów mózgu. Odpowiadają one za porównywanie obrazu, który mamy aktualnie przed oczami z tymi, które są już w naszej pamięci. Według badań, prozopagnozja jest związana z korą wzrokową. Szacuje się, że na najsilniejszy rodzaj prozopagnozji może cierpieć nawet 2 proc. populacji.

– Takie funkcje w mózgu ma kora wzrokowa w prawej półkuli mózgu, ciało modzelowate, styk płata potylicznego i zakrętu hipokampa. Należy jednak pamiętać, że wymienione części mózgu nie odpowiadają tylko za agnozję twarzy, ale również za inne rodzaje agnozji (np. rozpoznawanie przedmiotów, kolorów, miejsc, emocji), a więc w przypadku uszkodzenia tych części mózgu prozopagnozja nigdy nie będzie występowała w sposób izolowany jako jedyny objaw, a będzie wiązała się z innymi zaburzeniami rozpoznawania – wyjaśniała neurolog.

Kto cierpi na prozopagnozję?

Pacjenci cierpiący na agnozję to najczęściej osoby po przebytych udarach mózgu, ciężkich urazach, gdzie dochodzi do uszkodzenia wyżej opisywanych części mózgu. Chodzi również o pacjentów w podeszłym wieku z tzw. demencją starczą, gdyż mowa tu nawet o zaniku tkanki mózgowej związanego z wiekiem. Twarzowa ślepota jest dziedziczna.

Czy istnieje lek na prozopagnozję?

Dolegliwość ta nie jest niebezpieczna, a jedynie kłopotliwa i utrudniająca kontakty międzyludzkie. – Nie ma leku, który leczyłby prozopagnozję. U osób po udarach czy ciężkich urazach mózgu można stosować leki ogólnie poprawiające krążenie mózgowe i odżywienie tkanki mózgowej. Są doniesienia z literatury światowej o terapii psychologicznej polegającej na specjalnym treningu i ćwiczeniach pamięci – tłumaczyła dr Andrzejewska.

Czytaj także: https://natemat.pl/424195,jak-monika-miller-walczy-z-nieuleczalna-choroba-zamkneli-ja-w-izolatce