nt_logo

Mistrz świata znów uciekł rywalom z Ferrari. Pasjonująca walka i problemy Alfa Romeo Orlen

Krzysztof Gaweł

10 lipca 2022, 06:58 · 2 minuty czytania
Mistrz świata Max Verstappen pewnie wygrał sprinterskie kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Austrii Formuły 1 na torze Red Bull Ring, który należy do jego ekipy. Holender ograł dwóch rywali z Ferrari, a walka o czołowe lokaty była wprost pasjonująca. Znów problemy miała Alfa Romeo Racing Orlen, tym razem zepsuł się samochód Guanyu Zhou. Niedzielny wyścig o godzinie 15:00.


Mistrz świata znów uciekł rywalom z Ferrari. Pasjonująca walka i problemy Alfa Romeo Orlen

Krzysztof Gaweł
10 lipca 2022, 06:58 • 1 minuta czytania
Mistrz świata Max Verstappen pewnie wygrał sprinterskie kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Austrii Formuły 1 na torze Red Bull Ring, który należy do jego ekipy. Holender ograł dwóch rywali z Ferrari, a walka o czołowe lokaty była wprost pasjonująca. Znów problemy miała Alfa Romeo Racing Orlen, tym razem zepsuł się samochód Guanyu Zhou. Niedzielny wyścig o godzinie 15:00.
Fot. AP/Associated Press/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Max Verstappen z Red Bulla wygrał sprint kwalifikacyjny przed GP Austrii
  • Za plecami holenderskiego mistrza świata znaleźli się dwaj kierowcy Ferrari
  • Problemy znów miała Alfa Romeo Racing Orlen, choć obyło się bez wypadku

Rywalizacja o Grand Prix Austrii Formuły 1 poprzedzona została sprintem kwalifikacyjnym, który przyniósł wielkie emocje i pokazał, że warto rozgrywać tego typu zmagania częściej, niż raz na kilka wyścigów. Max Verstappen miał uciekać przed rywalami i uciekał. Ferrari miało ścigać i tak też było. Odbudował się Mercedes AMG Petronas, a kolejne problemy z bolidem miała ekipa Alfa Romeo Racing Orlen.

Ekipa z Hinwil odbudowała bolid Guanyu Zhou po fatalnym wypadku w Kanadzie, ale samochód zepsuł się podczas okrążenia formacyjnego przed sprintem. Został uruchomiony, jednak Chińczyk nie błysnął i finiszował dopiero na trzynastej pozycji. Ale co ma powiedzieć Valtteri Bottas, który ruszy ostatni do rywalizacji, bo został ukarany za wymianę silnika?

Fernando Alonso (Alpine) też miał problem, nie ruszył do sprintu w ogóle i w niedzielę ruszy obok Fina z ostatniej linii. Max Verstappen zdołał się obronić i wywalczył "pole position", a za nim Charles Leclerc zdołał wyprzedzić kolegę z Ferrari Carlosa Sainza. Lewis Hamilton miał pecha, zetknął się z bolidem Pierre'a Gasly'ego z AlphaTauri i w ogóle wypadł z czołowej dziesiątki.

Mercedes pozbierał się po piątkowych problemach. Praktycznie już na ostatniej prostej kwalifikacji z toru wypadli zarówno Lewis Hamilton, jak i George Russell. Hamilton jechał dobrze, ale chciał za bardzo dobrać się do skóry liderujących Verstappena i Charlesa Leclerca, co zakończyło się doszczętnym rozbiciem bolidu. "Garaż wyglądał, jakby rozbił się samochód z klocków Lego" - mówił szef Mercedesa Toto Wolff po kwalifikacjach.

W samej końcówce sobotniego sprintu Lewis Hamilton próbował atakować Micka Schumachera, walka była wspaniała i ostatecznie udało mu się wyprzedzić Niemca i finiszował ósmy. Czwarte miejsce zajął jego partner z ekipy Mercedesa George Russell, a piąty ruszy do wyścigu Sergio Perez, który dzięki rywalizacji w sprincie mógł wrócić do czołówki. Dobrze poradzili sobie kierowcy Haasa, Kevin Magnussen był siódmy, a Mick Schumacher dziewiąty.

Wyścig zapowiada się niezwykle ciekawie, Max Verstappen i Sergio Perez będą walczyć o miejsca na podium z Charlesem Leclerkiem i Carlosem Sainzem. Kierowcy Ferrari spróbują pokrzyżować plany Oracle Red Bull Racing na jego terenie. A Mercedes powalczy o możliwe najlepszy wynik. Niedzielny wyścig o Grand Prix Austrii Formuły 1 na Red Bull Ringu rusza o godzinie 15:00. Transmisja w Eleven Sports.

Czytaj także: https://natemat.pl/424318,formula-1-verstappen-najszybszy-w-kwalifikacjach-wypadek-hamiltona