Mateusz Magdziarz to były dyrektor TVP3 Opole z nadania "dobrej zmiany". Opublikował krytyczny wpis dotyczący przekazu w największych stacjach radiowych. Nie spodobały mu się "antyrządowe wrzutki" na antenach. A trzeba pamiętać, że kiedyś sam wsławił się poglądami, które rzutowały wprost na jego decyzje jako dyrektora lokalnego ośrodka telewizji publicznej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polityka rządu PiS wobec mediów od początku budzi kontrowersje. Nie chodzi tylko o upolityczniony jak nigdy po 1989 roku przekaz telewizji publicznej, ale także o to, co władza tzw. "dobrej zmiany" zrobiła z legendarną radiową Trójką, z której odeszła większość kojarzonych z nią wybitnych dziennikarzy. Rezultat jest taki, że stacja notuje regularnie niechlubne rekordy najniższej słuchalności w historii.
Na przykład kolejny najniższy wynik wszech czasów Trójka zaliczyła w lutym 2022 roku. Udział stacji w rynku radiowym pod względem słuchalności spadł wówczas do 1,6 proc. Za to liderami rynku według tego badania są RMF FM, Radio Zet i Eska. Pierwszą i trzecią z tych stacji wprost zaatakował właśnie Mateusz Magdziarz.
"Godzina słuchania RMF i Radia ESKA. Co druga piosenka - antyrządowe wrzutki. Nie w serwisach. Tak na miękko. Żeby się lepiej przyjął hejcik. Dzień po dniu. Tydzień po tygodniu. Systemowe urabianie" - napisał w oburzonym tonie Mateusz Magdziarz. Warto przypomnieć, kim jest były dyrektor lokalnego oddziału telewizji publicznej.
Kim jest Mateusz Magdziarz?
To były szef TVP3 Opole. Na to stanowisko został powołany w marcu 2016 roku, a rok później zatwierdziła to Rada Mediów Narodowych. Jako dyrektor opolskiego oddziału TVP Magdziarz wsławił się między innymi tym, że pod koniec 2020 roku zawiesił współpracę i wycofał umowy sponsorskie z instytucjami kultury z Opola, które publiczne zadeklarowały wsparcie dla Strajku Kobiet.
Chodziło o Miejską Bibliotekę Publiczną, Galerię Sztuki Współczesnej i Teatr im. Jana Kochanowskiego. Rok wcześniej publicznie zarzucił rzecznikowi prasowemu partii Razem, że goszcząc w stacji, zabrał torbę reportera.
Magdziarz poinformował, że odszedł z TVP na własną prośbę i "wzbudził tym niezadowolenie przełożonych". - Wypowiedzenie złożyłem ponad miesiąc temu, 1 grudnia, a od stycznia mogłem już znaleźć zatrudnienie w nowym miejscu. Po telewizji produkcja butów to całkowicie nowa rzeczywistość - przekonywał w styczniu 2022 roku.
Obecnie jest dyrektorem PPO Przedsiębiorstwo Państwowe, które działa przy więzieniu w Strzelcach Opolskich. Firma szyje obuwie specjalistyczne oraz robocze.
Inne zdanie na temat nowych zadań Magdziarza mieli jednak ci, którzy bliżej znali sprawę. Nowe miejsce pracy byłego już dyrektora TVP3 Opole w kpiącym tonie skomentował wówczas Krzysztof Zyzik, były redaktor naczelny "Nowej Trybuny Opolskiej".
"Wicie, towarzyszu dyrektorze, mądrość etapu wymaga, aby zdjąć was z odcinka propagandy. Nie, towarzyszu, do paliw i miedzi nie pójdziecie. Stawy rybne też już zajęte. Partia rzuci was chwilowo na odcinek obuwia. Ale nie zapomnimy o was. Jeszcze ojczyzna się o was upomni, jeszcze pójdziecie w górę jak Gagarin. Na pohybel tym, co robią wbrew, w tym rewanżystom z ratusza" - napisał żartobliwie dziennikarz.