Maffashion nie wytrzymała i ostro zareagowała na wywiad Rafalali, w którym ta miała odnieść się do jej syna, Bastiana. Tymczasem kontrowersyjna celebrytka ponownie zabrała głos. "Temu małemu, ślicznemu Aniołkowi absolutnie nie życzę śmierci" – podkreśliła w oświadczeniu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Reakcja Maffashion na słowa Rafalali o Bastku. "Wara od mojego syna!"
Ostatnio w relacji na Instagramie u Maffashion zagościło oświadczenie. Influencerka załączyła też fragment wywiadu z Rafalalą, który ukazał się na kanale "przeambitni.pl" na YouTubie. Film zatytułowany "Doda pluje na Rafalalę? Mocny pojazd i groźby — wystraszy się?" jest już niedostępny.
Z owego fragmentu wybrzmiewa bardzo nieskładna wypowiedź transseksualnej skandalistki. Jest wyrwana z kontekstu, ale wiadomo, że tyczy się tego, iż niedawno w jednym z wywiadów Doda stwierdziła, że przez medialną zawieruchę między Sebastianem Fabijańskim a Kuczyńską najbardziej cierpi ich dziecko.
"Czy Julia Kuczyńska naprawdę uważa, że... dla mnie to jest jakaś abstrakcyjna sytuacja (...), że on pójdzie, to dziecko nie wiem, za siedem lat czy ileś, albo w liceum będzie za 14 lat i ktoś powie 'mam dla ciebie newsa', bo... przecież to jest abstrakcja. W ogóle ona się martwi o jakąś przyszłość? Nie martw się. Może to dziecko w ogóle nie dożyje liceum" – powiedziała Rafalala.
Influencerka postanowiła odnieść się do tej wypowiedzi. Choć mimo medialnej burzy wokół jej osoby przez długi czas milczała, to teraz ewidentnie miarka się przebrała.
"Konsekwentnie nie komentowałam, nie zajmowałam się praniem brudów, nie sprzedawałam spraw osobistych i rodzinnych mediom. Nie robiłam tego ani cztery miesiące temu, ani wcześniej; nie mam też zamiaru wdawać się w szczegóły teraz. Jednak granice skutecznie zaczynają być przekraczane. Jeśli coś w końcu miało mnie sprowokować, to się udało" – podkreśliła rozwścieczona Kuczyńska.
"Mogę czytać i słuchać o sobie najbardziej wymyślne rzeczy. I tak niejedno w życiu już przeczytałam. Ale wara od mojego syna! Jak można tak powiedzieć o dziecku?" - napisała mama niespełna 2-letniego Bastiana.
"'Zainteresowani' - zostawcie w spokoju synka i mnie! Nie mieszajcie nas w wasze schadzki, 'dogadania', wywiady, umowy, zemsty i manipulacje" - zaapelowała Maffashion. "Dno dna - media, które pozwalają sobie na publikacje takich materiałów" - skwitowała zbulwersowana influencerka.
Niepokojące zachowanie Fabijańskiego w tej sytuacji
Niedługo później na instagramowym profilu Fabijańskiego zagościł nowy post. "Oddałbym wszystko, żeby zaoszczędzić mojemu synowi tego, co się dziś dzieje. Przepraszam" — czytamy w jego publikacji.
"Na mnie czas. Bez odbioru" — dodał aktor. Te słowa zaniepokoiły jego obserwatorów. Nie wiadomo bowiem, czy aktor żegna się z social mediami, czy ma na myśli coś innego. Pod postem fani starali się go pocieszyć.
"Pamiętaj, że zawsze po burzy wychodzi słońce"; "Wszystko da się ogarnąć, chwila i będzie ok. Nie myśl głupio"; "Pamiętaj, że syn będzie Cię potrzebować w swoim życiu"; "Chłop właśnie się pożegnał. Ale z social media czy z życiem? Czy ktoś z nim jest w tej chwili? Słabo to wygląda" — czytamy w komentarzach.
Rafalala wydała oświadczenie. "Temu małemu, ślicznemu Aniołkowi absolutnie nie życzę śmierci"
Do tematu ponownie wróciła jednak Rafalala. "W nawiązaniu do mojego wywiadu dla przeambitni.pl, w którym wspomniałam o dziecku Sebastiana: Temu małemu, ślicznemu Aniołkowi absolutnie nie życzę śmierci. To była tylko odpowiedź na słowa Dody i pokazanie, że absurdem jest martwić się o coś, co może być za 10 lat, bo nie wiadomo, czy do tego momentu dożyjemy (globalne ocieplenie)" - stwierdziła.
"Rozumiem, że rodzice poczuli się urażeni, a tego nie miałam na celu. Mam nadzieję, że Bastian dożyje 100 lat. A w razie jakichkolwiek komplikacji mam grupę 0rh+ i zdrowe obie nerki, więc mogę być niczym Saleta. Życzę spokoju i mocno ściskam rodziców tego cudownego brzdąca. Przepraszam" - dodała na zakończenie swojej relacji na Instagramie.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.