Koszmarne warunki Biało-Czerwonych w Bolonii. Finały Ligi Narodów zapamiętają na długo
Krzysztof Gaweł
20 lipca 2022, 08:15·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 lipca 2022, 08:15
Polscy siatkarze finały Ligi Narodów rozpoczną w czwartek meczem z Iranem, a do tego czasu będą musieli trenować w Italii w fatalnych warunkach. Zresztą tak samo, jak inne drużyny, które zakwalifikowały się do turnieju w Bolonii. Poza włoską kadrą, pozostałe ekipy mają po prostu koszmarne warunki, tak do pobytu, jak do treningów. Poziom organizacyjny jest po prostu fatalny.
Siatkarze w poniedziałek dotarli do Bolonii, gdzie zagrają finały Ligi Narodów
Zespół zastał na miejscu fatalne warunki, zwłaszcza na hali treningowej
Polacy już w czwartek zagrają w ćwierćfinale rozgrywek z Irańczykami
Polscy siatkarze finały Ligi Narodów rozpoczną dopiero w czwartek, ale już od poniedziałku muszą zmagać się z organizacyjnym bałaganem w Bolonii, gdzie Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) postanowiła zorganizować turniej. Warunki są fatalne, skarżą się wszyscy uczestnicy - poza Włochamii Amerykanami - a gospodarze chyba postanowili przyjąć rywali ze świata całkowicie "po kosztach".
Czegoś takiego chyba jeszcze nie było, a już na pewno nie podczas rozgrywek w Europie. Włosi postawili na chaos, brak odpowiednich warunków dla drużyn i to pod wieloma względami. W poniedziałek nasz zespół dotarł do Italii, ale na siatkarzy nie czekał obiad. Dostali za to tosty oraz owoce i to by było na tyle. Potem okazało się, że to dopiero początek niespodzianek w Bolonii.
Hala treningowa nie jest klimatyzowana, w środku panuje niemiłosierny upał. Do tego obskurne szatnie i fatalna, źle wyposażona siłownia. – Powiedzieć, że sala treningowa nie spełnia standardów, to nic nie powiedzieć. Wygląda jak za króla Ćwieczka. Szatnia to masakra, brudno i nieprzyjemnie, jak w publicznych szaletach w czasach komuny. Prysznice niby działały, ale chłopaki nie odważyli się kąpać – mówił Onetowi Andrzej Wołkowycki.
Jak zaznaczył kierownik naszej kadry, siatkarze starają się skupić na treningach, a równie fatalne warunki mają wszystkie ekipy biorące udział w turnieju. Poza Włochami, którzy mieszkają w innym hotelu i z pewnością zapewnili swojej drużynie dogodne warunki. – Nie zamierzamy jednak biadolić i jakoś sobie radzimy - przyznał Wołkowycki. Celem jest jak najlepszy wynik i przede wszystkim awans do strefy medalowej. Na początek.
Podobne odczucia mają Francuzi, którzy wyjechali z Bolonii do Modeny, by w spokoju trenować i przygotowywać się do gry. Narzekają nawet Irańczycy, którzy rzadko zabierają głos w kwestiach organizacyjnych, a sami goszczą w Teheranie swoich rywali w świetnych warunkach. Wygląda na to, że o takim przyjęciu, jak jeszcze niedawno w Gdańsku, siatkarze mogą tylko pomarzyć. Na szczęście mundial odbędzie się w naszym kraju...
Z kim nasz zespół zagra w ćwierćfinale Ligi Narodów? Polaków czeka starcie z Iranem, a jeśli uda się nam zrewanżować Azjatom za porażkę z Gdańska (2:3), zagramy ze zwycięzcą szlagieru USA – Brazylia. Azzurri w razie wygranej z Holandią w ćwierćfinale zagrają o finał z lepszym w meczu Francja – Japonia. Mecz Polska - Iran odbędzie się w czwartek 21 lipca o godzinie 21:00. Transmisja w Polsacie Sport oraz TVP Sport.