Na planie 2. edycji "You Can Dance - Nowa Generacja" wiele się dzieje. Między jurorkami - Idą Nowakowską i Katarzyną Cichopek miało dojść do spięcia. Teraz same zainteresowane opowiedziały o kulisach swojego konfliktu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jesienią na antenie TVP wystartuje druga odsłona "You Can Dance - Nowa Generacja". W programie zaszło kilka zmian. Będzie nowa prowadząca - Edyta Herbuś. A w jury zasiądą: Agustin Egurrola, Ida Nowakowska i Katarzyna Cichopek, która zadebiutuje w tej roli.
Konflikt między Idą Nowakowską a Katarzyną Cichopek
Ostatnio do mediów trafiły zaskakujące wieści. Przy kręceniu jednego z pierwszych odcinków na planie tanecznego show jurorki miały się pokłócić o jednego z uczestników. W sprawie głos zabrał nawet sam reżyser programu, który wspomniał, że obie panie są stanowcze i niełatwo odpuszczają.
Teraz do całego zamieszania odniosły się same zainteresowane. Ida Nowakowska w rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że dochodzi do zgrzytów.
- Jesteśmy mocnymi kobietami. Każda z nas trochę inaczej patrzy na ten program, inaczej patrzy na uczestników, więc mamy swoje zdania, czasami odmienne, ale siebie szanujemy. Ja przynajmniej szanuję Kasię. Nie mamy do siebie nic prywatnie na razie. To są takie iskry wywołane emocjami, które widzimy przed nami na scenie - mówiła.
- Jak się wybiera trójkę ludzi, którzy mają się wypowiadać na jakiś temat i mają dojść do konsensusu, to zawsze będą jakieś spory i to chyba jest naturalne, jeżeli ma się mocne osobowości, więc tak jest. Myślę, że w pewnym momencie może jeszcze być jakiś spór. Z Agustinem też się spieram, nie tylko z Kasią. Ale wszystkich interesuje Kasia w tym momencie - zwróciła uwagę tancerka.
Głos zabrała też Katarzyna Cichopek, która nie ukrywa, że często się ze sobą nie zgadzają. Opisała, jak to wygląda z jej perspektywy.
- Mamy zdecydowanie różnice zdań. Może nie jakoś super często, bo w wielu kwestiach się zgadzamy, ale są takie osobowości sceniczne, które albo jednemu jurorowi, albo drugiemu przypadną do gustu i rzeczywiście miałyśmy taki konflikt i walczyłyśmy zaciekle o swoich uczestników, bo to jest ten moment, kiedy pod nasze skrzydła zostały nam też przydzielone grupy uczestników - powiedziała.
- My się z tymi dziećmi utożsamiamy, my za nie trzymamy kciuki, my się nimi opiekujemy i o nie po prostu walczymy, kiedy przychodzi decyzja, kto musi opuścić program i to nie jest łatwe. Każdy z nas chciałby, aby to właśnie jego grupa została do samego końca, ale reguły tego programu są sztywne, nieubłagane i musimy podejmować trudne decyzje. One często kończą się konfliktem w pokoju nauczycielskim - opisywała aktorka.
Gwiazda TVP wspomniała, że "na gruncie prywatnym" pozostają w dobrych relacjach. -Bardzo często dowcipkujemy. Po programie rozmawiamy i każda dalej ma chęć uargumentowania tej drugiej stronie, dlaczego to powinno być tak, a nie inaczej - zdradziła.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.