Kuriozalna wpadka na antenie. Pracowniczka TVP Info przesadziła z wychwalaniem F-22
redakcja naTemat
29 lipca 2022, 20:17·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 lipca 2022, 20:17
Hitem sieci stało się nagranie, w którym prezenterka TVP Info mówi, że amerykańskie myśliwce F-22 Raptor są w stanie osiągnąć prędkość światła. "Jeśli naprawdę osiągają prędkość światła to musimy je kupić" – komentuje żartobliwie Radosław Sikorski.
Polska otrzyma sześć myśliwców F-22 Raptor od NATO w ramach "osłony powietrznej"
Myśliwce już pojawiły się w amerykańskiej bazie wojskowej w Łasku
Relacjonując to wydarzenie na antenie TVP doszło do wpadki, którą obśmiali internauci
Wpadka na antenie TVP Info
Myśliwce Air Force, F-22 Raptor przyleciały do Polski w ramach misji "osłony powietrznej" NATO. Relacjonująca to wydarzenie reporterka TVP Info przejęzyczyła się stwierdzając, że amerykańskie maszyny bez problemu osiągają...prędkość światła. Wpadkę dziennikarki szybko wyłapali internauci a nagranie z zabawnym fragmentem zyskuje coraz większą popularność w mediach społecznościowych.
- Sama maszyna, a właściwie supermaszyna F-22, to myśliwiec, który jest w stanie osiągnąć prędkość światłai to bez żadnego dodatkowego wspomagania - powiedziała.
Reporterka prawdopodobnie miała na myśli prędkość dźwięku, bo rzeczywiście maszyna jest w stanie osiągnąć prędkość dźwięku nawet bez użycia dopalacza i może prowadzić ciągły lot przy ponaddźwiękowej prędkości.
Prędkość światła jest o wiele większa. Dla porównania według wyliczeń naukowców fala dźwiękowa potrzebuje nieco ponad 3 sekundy, by pokonać kilometr. Tymczasem foton pędzący z prędkością światła w ciągu 3 sekund pokonuje aż blisko 900 tysięcy kilometrów.
Radosław Sikorski: "Musimy je kupić"
Nagranie już stało się hitem w sieci. Wpadkę dziennikarki wyłapał też europoseł Radosław Sikorski, który zamieścił na Twitterze ironiczny wpis. Jeśli naprawdę osiągają prędkość światła to musimy je kupić" – napisał polityk.
Inne wpadki TVP
Na początku lipca opisywaliśmy inną wpadkę TVP Info. W programie "#jedziemy", którego prowadzącym jest Michał Rachoń zaprezentowano wyniki sondy. Podczas badania zapytano respondentów "Czy w Polsce powinno zostać wprowadzone euro?", zapisując nazwę własną małą literą. Błąd szybko został zauważony przez widzów i internautów, którzy załamywali się niskim poziomem merytorycznym państwowej telewizji.
Jeszcze bardziej kuriozalny błąd na antenie TVP pojawił się rok temu, 23 sierpnia. Tego dnia mijała 82. rocznica podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow. Pracownicy publicznej stacji chcieli przypomnieć o tym wydarzeniu, dlatego wyemitowano specjalny materiał nawiązujący do symbolicznej historycznie daty, określanej jako IV rozbiór Polski.
Przy takich błędach wielu Polaków pyta, w jaki sposób wydawane są miliardy z budżetu państwa? Przypominamy, że Andrzej Duda w marcu 2020 roku podpisał nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, w której zapisano, że co roku w latach 2020-2024 publiczni nadawcy mogą liczyć na dodatkowe wpływy finansowe, nie mniejsze niż 1,95 mld zł rocznie. Ma to im rekompensować utracone pieniądze z abonamentu rtv.